48. Wygrana? A może nie?

465 29 0
                                    

06 październik 2017

Dziś ma być rozprawa. Mimo, iż to wiadome, że Jimin i Suga wygrają sprawę, to i tak oboje aż trzęśli się z strachu. Gdzieś w oddali słychać było kłótnie dwojga ludzi. Chłopcy podsłuchali kawałek rozmowy, z której wynikało, że to kobieta wszystko wypaplała policjantowi. Jej mąż krzyczał na nią, że mogli by uniknąć zamieszania ale nie, bo ona wolała wybrać tą gorszą opcję. Ona zaś próbowała uświadomić go, że nie było by wcale lepiej. 

Do uczniów podszedł policjant. Wytłumaczył im co się stało pomiędzy tą dwójką. Dodał też, że dzięki kobiecie, oboje będą mieli różne kary. Jeszcze nie wiadomo jakie, ale prawdopodobnie ona dostanie maksymalnie 8 lat więzienia a jej mąż minimalnie 10. W końcu to nie byle co porwać jedno dziecko a drugie prawie zabić. I dodatkowo zrujnować przy tym jedną z rodzin.

Następnie wszyscy weszli do sali, w której miała rozpocząć się rozprawa. Wszyscy usiedli na odpowiednie miejsca i czekali na sędzie. Nie musieli długo tego robić, gdyż przyszedł zaraz po nich. Wszyscy wstali i ukłonili się.

Rozprawa się rozpoczęła.

06 październik 2017

Wszyscy właśnie czekali na wyrok. Sprawa niestety potoczyła się w lekko złym kierunku i nie wiadomo kto ją wygrał. Nerwy były niesamowite. W między czasie do sądu przyszła reszta bangtanów. Ich pozytywna energia szybko wpłynęła na wszystko wokół. W ciągu kilku minut cała 7 żartowała sobie ze wszystkiego. Kilka razy nawet uciszali ich pracownicy  tego miejsca. Jednak, gdy z powrotem zostali zawołani na salę, bo sędzia już ogłosił wyrok, cały stres powrócił. 

- Winny zostaje skazany na karę 13 lat więzienia za usiłowanie utopienia 7-letniego dziecka, porwanie na 12 lat 9-letniego dziecka oraz zrujnowanie życia państwu Min. Natomiast winna zostaje skazana na 5 lat więzienia i zostaje zmuszona do zapłacenia grzywny o wartości 1 500 000 ₩ (około 5 000 PLN), za pomoc w wcześniej postawionych zarzutach. Dziękuję, do widzenia.

Wszyscy wstali, ukłonili się i wyszli z budynku.

- Wygraliśmy! - V zaczął krzyczeć na cały głos, aż ludzie zaczęli się oglądać. - Chodź tu Jiminnie, daj się wyściskać! - dodał i wtulił się w bruneta. To samo zrobił z Sugą, Jinem, NamJoonem, Hoseokiem i 4 dorosłych. Kooka oczywiście ominął szerokim łukiem.

Kocham Cię, Idioto || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz