37. Zakazana wiedza.

457 32 0
                                    

14 wrzesień 2017

Jimin całą noc rozmyślał nad wczorajszymi wydarzeniami. Czy aby na pewno chłopcy przyjaźnili się w dzieciństwie? A może to nie była tylko przyjaźń?

- Yoooooni~ Wytłumacz mi o co chodzi, bo ci tu zaraz umrę z nerwów. - młodszy nalegał tak już od godziny.

- Jiminnie, uwierz mi. Nie chcesz tego wiedzieć. To za trudne. - tłumaczył się blondyn.

- Skoro za trudne to podziel się tym ze mną. Będzie ci lżej.

- No niekoniecznie. Wtedy będę się dodatkowo martwił o to jak Ty sobie z tym poradzisz.

- Obiecuję, że dam radę. Będziesz ze mnie dumny.

- Skończ, proszę. I chodźmy do szkoły. Chyba nie chcesz się spóźnić.

- Jest jeszcze 10 minut do wyjścia. - zakomunikował młodszy patrząc na zegarek, lecz gdy podniósł wzrok, nikogo już przed nim nie było. - Jeszcze się tego dowiem. Jak bi od Ciebie to od kogoś innego. - dodał niby do siebie i ruszył po plecak.

Pół godziny później chłopcy byli już w szkole. Tam spotkali się z resztą paczki, więc już nawet nie było mowy o wyduszaniu informacji od starszego.

- Tae, zrobiłeś zadanie, czy pies Ci zjadł? - zapytał Kooki, dalej śmiejąc się z wymówki na brak zadania, jaką tłumaczył się kilka dni wcześniej V.

- Dzisiaj mam! - uśmiechnął się kwadratowo Tae, wyciągając plik kartek z zadaniem domowym.

- Teaś... Zrobiłeś złe zadanie. Mieliśmy opisać zjawisko zorzy polarnej, a burzy polarnej. Jest w ogóle takie coś? - Jimin zaczął pokładać się na ziemi z powodu niekontrolowanego śmiechu.

- Jakim cudem zadałeś do liceum? - zapytał Suga z wyrzutem.

- Nauczyciele mnie lubią. - kwadrat z każdym słowem robił się szerszy, jeżeli to możliwe. Chłopak nawet nie przejął się pomyłką.

Zadzwonił dzwonek i cała 7 rozeszła się w 3 różne strony.

14 wrzesień 2017

- Kochanie, myślisz że to dziecko skończyło już lekcje? - Państwo, które dalej szuka swojego zaginionego syna, szło właśnie w stronę mieszkania Jimina.

- Myślę, że tak. Jest już grubo po 14. - odpowiedział kobiecie mężczyzna.

Już w ciągu 10 minut stanęli przed drzwiami do chłopca domu. Zadzwonili dzwonkiem, lecz nikt nie otworzył. Dorośli uznali, że może być u współlokatora, więc zadzwonili i tam.

- O, dzień dobry. - powiedział Jimin. - Proszę wejść. - dodał i zaprosił ich na górę. - Co państwa do mnie sprowadza? - zapytał się otwierając zamek w drzwiach.

- Co u Ciebie? Dawno się nie widzieliśmy, ale ty wyrosłeś. - kobieta, niewiele myśląc zaczęła go chwalić.

- Słucham? To my się znamy? - Parkowi nie udało się ukryć zdziwienia.

- Czyli to prawda. Ty naprawdę nic nie pamiętasz. - dodał mężczyzna ze smutkiem.

- Od kilku dni ludzie mi mówią, ze nie pamiętam czegoś ważnego. Mogę się dowiedzieć o co tak właściwie chodzi? - brunet mówiąc to lekko się zirytował.

- Myślę, że nawet powinieneś. - powiedział facet. 

Kocham Cię, Idioto || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz