Obudziło mnie delikatne podnoszenie z ziemi, nie wiem nawet kiedy zasnęłam oparta o sofę gdzie spał Jin. Otworzyłam delikatnie oczy i szybko je zamknęłam gdy zobaczyłam u kogo w ramionach się znajdowałam.
- Noona, nie udawaj - powiedział ze śmiechem JK. - Widziałem, że nie śpisz.
- Powiedz mi, co ty robisz? - spytałam otwierając oczy i łapiąc za szyję chłopaka.
- Jin zostawił cię w takiej pozycji, nie chciałem żebyś była nie wyspana i dlatego niosę cię do łóżka - uśmiechnął się pod nosem. - Mogłabyś schudnąć tak swoją drogą.
- To postaw mnie na ziemi w takim razie i przestań narzekać.
Chłopak pokręcił tylko głową i zrobił o co go prosiłam. Wyglądał słodko z włosami wykręconymi na wszystkie strony, koszulą pół wyciągniętą ze spodni i w skarpetach w misie.
- Wiesz co, wiem już dlaczego żadna ciebie nie chce.
- Zdradź mi ten sekret bo szlag mnie powoli trafia - powiedział zrezygnowanym tonem.
- Jesteś za uroczy - na moje słowa oczy JK prawie wyleciały z orbit.
Uśmiechnęłam się i złapałam go za nos. Nie mogłam się mu oprzeć, lubiłam towarzystwo chłopaków. Tylko czasem denerwowali. Nie mniej niż Areum. Czułam jak na myśl o niej z mojej twarzy schodzi uśmiech. JK to zauważył i sam zaczął nad czymś myśleć marszcząc nos.- Noona.
- Co? - spytałam poprawiając mu włosy.
- Może by tak wyjechać, naszą siódemką. Gdziekolwiek.
- Siódemką?
- Tak - uśmiechnął się od ucha do ucha.
- Chyba coś cię boli - poklepałam go po ramieniu i ruszyłam do kuchni.
Przy stole siedział Jin. Jadł moje chrupki i przeglądał coś na telefonie. Westchnęłam tylko i sama zajrzałam do lodówki. Było w niej pusto. Zapomniałam zrobić zakupy. Pięknie po prostu.
- Nie masz nic do jedzenia, weź łyżkę i jedz ze mną - rzucił Jin.
- Nie będę z tobą jadła.
- Sujin, nie kłóć się ze mną - warknął odkładając telefon.
- Hyung, co ty na to żebyśmy wszyscy pojechali na wakacje? - rzucił JK siadając naprzeciw Jina i nabierając wielką łyżkę z jego miski.
- Ya, JK. To moje jedzenie.
- Z Sujin chciałeś się dzielić.
- Ale Ty nie jesteś Sujin.
- Nie, ale też jestem głodny.
- To zrób sobie swoje jedzenie - Jin przybliżył miskę bliżej siebie.
- Hyung, ze mną się nie podzielisz? - jęknął JK kładąc się na stole.
- Nie - warknął Jin.
Przewróciłam oczami. Ich kłótnie czasem bawiły, a czasem denerwowały. Jak zaczęli tak to był już koniec.
- Nooona - jęknął JK. - Weź mu coś powiedz.
- Co mam ci powiedzieć? Żebym nakarmił twoją leniwą dupę? - prychnął Seokjin. - Sklep masz tuż za rogiem.
- Jin - zaczęłam. - Ale wiesz, że ty też mógłbyś pójść do sklepu po jedzenie, a nie jeść ostatnie płatki, które mam w domu?
CZYTASZ
Next to me | KTH ✔️
Fiksi Penggemar[FF WYMAGA POPRAWEK] Każdy z nas podsiada pewne tajemnice, rzeczy, które działy się w przeszłości ale odbijają się impetem w teraźniejszości. Sujin to dziewczyna brutalnie potraktowana przez los, po tym jak trafia na Jina jej życie nabiera jesz...