~Clarke~
Siedziałam już w aucie, czekając na Bellamy'ego. Raven opisywała mu wygląd maszyny, o którą cały ten hałas. Chłopak potakiwał głową udając, że słucha, jednak znałam go na tyle dobrze, żeby wyczytać z jego twarzy ,,Skończ gadać i tak zapomnę, po co się trudzisz?''
Zaśmiałam się na myśl, że z każdym przedmiotem, podobnym do tego, po który się udajemy, będzie dzwonił po mechanik i dokładnie go opisywał. Zapewne zajmie nam to dużo czasu.
-Nareszcie. -Westchnął, niemal rzucając się na siedzenie kierowcy.
-Możemy już jechać?
-Jesteś pewna, że wszystko zabrałaś księżniczko?
-Zamknij się Blake i jedź.
Uśmiechnął się łobuzersko i odpalił silnik.
*3 godziny później*
Pogoda przerwała naszą przejażdżkę. Deszcz padał tak mocno, że nie byliśmy w stanie nic zobaczyć, na dodatek w oddali było słychać zbliżającą się burze. Na nasze szczęście znaleźliśmy się niedaleko jaskini. Bellamy wjechał w nią autem, na tyle na ile to było możliwe. Przynajmniej się nie zmoczyliśmy.
-Wiedziałem, że coś się spieprzy. -Zaczął chodzić w kółko i przeklinać pod nosem. Nie wiedziałam, że obchodzi go to, aż tak bardzo.
-Uspokój się. Przynajmniej jesteśmy tutaj razem i nie przemokliśmy.
Zatrzymał się na chwile, spojrzał na mnie i chyba próbował się uśmiechnąć. Jednak po chwili wrócił do wyzywania na pogodę.
Próbowałam z nim rozmawiać, ale nie słuchał, naszła go dziwna chęć przestawiania naszych bagaży z jednego miejsce w drugie.
Postanowiłam milczeć, a jemu nie zrobiło to większej różnicy. Rozłożyłam nasze śpiwory, w dosyć dużych odstępach od siebie, i położyłam się spać.
Oczywiście jego gadanie do siebie nie pomagało w zaśnięciu. Wstałam po coś do picia i przez przypadek weszłam mu w drogę, kiedy niósł, trzeci już karton, który znajdował się w samochodzie jeszcze przed naszym wyjazdem.
-Uważaj trochę.
-Przepraszam. Psuję ci zabawę w przestawianie pudeł?
-Co masz na myśli?
-Wiesz co, liczyłam, że jak zostaniemy nareszcie sam na sam... Że dobrze to wykorzystamy.
-Dziwi cię, że jestem zły?
-A co ta twoja złość zmieni? Jeżeli myślisz, że przepędzi chmury, to muszę cie zmartwić... Nic z tego!
-O co ci chodzi? Czemu się znowu czepiasz?
-Znowu? Sprecyzuj to.
CZYTASZ
More than just FRIENDS *ZAWIESZONE*
FanfictionBellamy i Clarke są parą dobrych przyjaciół. Jednak pewnej nocy, po pewnej nieudanej uroczystości, dochodzi między nimi do pewnego zbliżenia. Czy to zmieni ich przyjaźń w coś więcej, czy zniszczy całkowicie ich relacje?