Ariana
-Mówię Ci Tami, jej tam nawet nie będzie. - mówię znudzona gdy przyjaciółka ciągnie mnie do jednego z najlepszych hoteli w mieście.
- Cicho bądź, myślisz że uda nam się wejść do środka ? - pyta stając koło tłumu fanów.
Moich fanów.
- Nie sądzę - mówię oceniając sytuacje - chodźmy stąd, to nie ma sensu. - próbuję przekonać dziewczynę.
- Nigdzie się nie ruszam, kiedyś będzie musiała stamtąd wyjść.
Ale jej tam nawet nie ma, stoi koło Ciebie.
- No dobra Tami, w takim razie ja idę, nie zamierzam bezsensownie tu czekać. - odpowiadam.
- No weź zostań tu ze mną, jaka z Ciebie przyjaciółka. - mówi nie chcąc mnie puścić.
- Ale jej tam nawet nie ma ! - mówię podniesionym tonem.
- Skąd to niby wiesz ? - mówi zdenerwowana Tamara.
- Po prostu wiem. - mówię już spokojniej.
Przecież nie mogę powiedzieć jej prawdy.
- Ty wiesz swoje i ja wiem swoje.
A może jednak jej powiedzieć ? Nie to głupie. Znienawidzi mnie za to.
Jak na zawołanie dostaję SMSa od taty w którym informuje mnie, że natychmiast mam się zjawić w domu. W tym momencie dziękuje mu za to z całego serca.
- Tami ? Muszę już wracać, ojciec czegoś ode mnie chce. - mówię a przyjaciółka uśmiecha się smutno.
- No dobra, leć Ari. Do jutra. - całuje mnie w policzek i przytula.
- Do jutra ! - mówię i wychodzę z tłumu.
______________________________
- No nareszcie, miałaś być od razu po szkole. A teraz biegiem, idź sie przygotować. Ariana musi pojawić się w swoim hotelu, jak na razie nikt Cię nie widział i ludzie zaczynają coś podejrzewać.
Bez słowa biegnę do swojego pokoju, by zrobić się na sławną wersję mnie. Ściągam moje okulary, a zaraz po nich soczewki zmieniające kolor oczu. Doczepiam do swoich naturalnych włosów kilka grubych pasm, by powiększyć objętość włosów. Wykonuje mocniejszy makijaż, a na koniec przebieram się w ubrania pasujące do stylu sławnej mnie. Gotowa spoglądam na siebie w lustrze i gdy jestem pewna że nie przypominam mnie sprzed 30 minut wychodzę z pokoju.
- Skoro mamy dziś czwartek, nie pójdziesz jutro do szkoły. Musisz zrobić próbę mikrofonową i próbę z tancerzami. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. - zwraca się do mnie mój ojciec.
Jak przykro, nie spotkam się już w tym tygodniu z panem Smithem.
Wyczujcie ten sarkazm.
______________________________
- Gotowa ? - pyta mój tato gdy czarny SUV parkuje przed hotelem.
- Tak tato. - odpowiadam i spoglądam przez przyciemniane szyby na tłum ludzi, krzyczących moje imię.
- No to idziemy. - otwiera drzwi i wychodzi pierwszy, a do moich uszu dociera głośny pisk.
Zaraz po nim wychodzę z samochodu i uśmiechając się szeroko macham fanom. W tłumie znajduje moją przyjaciółkę która zachowuje się podobnie jak cały ten tłum. Krzyczy głośno bym zwróciła uwagę i podeszła. Zdając sobie sprawę że odpłynęłam na krótki moment, podchodzę do bramki w celu rozdania kilku autografów.
Po kilkunastu minutach wchodzę do hotelu, gdzie od razu zastaję spokój, sprawnie przemieszczam się do swojego apartamentu i zmęczona siadam na kanapie.
Po chwili krótka melodyjka informuje mnie o wiadomości którą dostałam. Biorę telefon do ręki i sprawdzam SMSa.
"Widziałam ją ! I kto miał racje, że jest w tym hotelu ?"
Tak właśnie brzmiała treść wiadomości, wiadomo, że była ona od Tami, jedyne co to cicho sie zaśmiałam czytając ją.
Biedna, nawet nie wie, że właśnie pisze z prawdziwą Ariana Grande. Chciałabym jej powiedzieć prawdę, ale za tym kryje sie pewne ryzyko. Co jeśli komuś powie ? Moja prywatność legnie w gruzach. Nie mogę sobie na to pozwolić.
"To świetnie Tami !" - odpisuje jedynie i z poczuciem winy wyglądam dyskretnie przez okno.
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Hejka !
Postaram się, teraz gdy są wakacje, dodawać przynajmniej jeden rozdział dziennie.
To chyba tyle z kwestii organizacyjnych.
Miłego czytania ! :)
CZYTASZ
Everyday | Ariana Grande
FanfictionJak to jest gdy dwie zupełnie inne osobowości mieszkają w jednym ciele ? Jestem Ariana Grande, światowej sławy piosenkarka. Jestem także Ariana Butera, zwyczajna dziewczyna, prowadząca normalne życie. Poznajcie moje podwójne życie. W książce mogą...