Rozdział 13

467 31 1
                                    

- Jakim pieprzonym cudem Natalie występuje na twoim koncercie Tami ? - pytam lekko zdenerwowana.

- Natalie ? Jej ojciec kazał ją wpisać. - tłumaczy.

- Do czego to doszło bym musiała występować z moim największym wrogiem na jednej scenie. - mówię zrezygnowana.

- Kazał jeszcze wpisać duet z tobą, ale powiedziałam, że to ty podejmujesz decyzje.

- Niedoczekanie, nigdy nie zaśpiewam duetu z Natalie, nie zasługuje na to.

- Mogę zaśpiewać duet z tym przystojnym Mattem co też się zgłosił - śmieję się cicho.

- Czyżbyś się zakochała Ari ? - pyta podejrzliwie przyjaciółka.

- W show biznesie nie ma czasu na miłość.

- Każdy potrzebuje miłości, a chłopaki w szkole cały czas się za tobą oglądają.

- Nie przesadzaj Tami, nie mam teraz czasu na związki. Muszę się teraz zająć ukończeniem szkoły i dalszą karierą. Na miłość jeszcze przyjdzie czas.

______________________________

Następnego dnia wchodzimy razem z przyjaciółka do szkoły, zabieramy z szafek najpotrzebniejsze rzeczy i kierujemy się do klasy w której mamy mieć teraz lekcję. Po chwili siadamy w naszej ławce, a do moich uszu dochodzi głos Natalie.

- Zaśpiewam duet z Arianą Grande ! Słyszycie ludzie, będę sławna ! - mówi głośno

- Że co proszę ?! - zwracam się do niej

- No co zazdrościsz, że nawet twoja rzekoma przyjaciółeczka woli mnie od Ciebie. - mówi dumnie.

- Kto Ci powiedział, że z nią wystąpisz ?

Zabiję tego kogoś, jeśli to prawda.

- Jej manager do mnie dzwonił, zgodził się i powiedział, że Ariana będzie zaszczycona.

- Jeszcze raz, że co proszę ? - pytam niedowierzając.

- To co słyszałaś, będę gwiazdą.

Oj tatku tak się nie robi.

Pospiesznie wstaję i biorę swoją torbę. Mówie tylko przyjaciółce, że muszę coś załatwić i wychodzę z klasy, a następnie ze szkoły. Szybkim tempem kieruję się do domu, by jak najszybciej porozmawiać z tatą. Tak nie może być, by on podejmował decyzje za mnie.

- Tato ? - wołam wchodzą do domu.

- Co jest słonko ? Czemu nie jesteś w szkole ? - pyta unosząc brew.

- Natalie Moore mówi Ci to coś ?

- A tak, miła dziewczyna, dzwonił do mnie jej ojciec z prośbą o wasz duet. Zgodziłem się, bo to dobrze wpłynie na twoją reputację.

- Problem w tym, że ja jej nienawidzę. To mój największy wróg tato. Nie zrobię tego za żadne skarby. - mówię krzyżując ręce.

- Oj przestań Ari, przecież to tylko jedna piosenka.

- Nie dam jej tej satysfakcji, że wystąpiła ze sławną Arianą Grande.

- Czasem trzeba sie poświecić dla dobra ogółu słońce.

- Nie namówisz mnie tato. Musisz to teraz odwołać.

- Ariana, ja zarządzam twoją karierą i nie będę słuchał twoich kaprysów. Zaśpiewasz z nią czy tego chcesz czy nie. Dodatkowo powinnaś teraz siedzieć w szkole, a nie urządzać tutaj sceny.

- Nie wyjdę na scenę w towarzystwie Natalie. Jeśli będzie trzeba to nie pojawię się na koncercie, albo przyjadę tylko na swój występ.

- Bez dyskusji, inaczej możesz pomarzyć o występie na Grammy.

- Ale tato...

- Nie Ariana, nie łącz życia prywatnego z zawodowym. Jako Ariana Grande nie znasz jej i robisz przysługę śpiewając ten duet. A teraz marsz do samochodu, zawiozę Cię do szkoły.

Jeśli myśli, że wyjdę na scenę razem z tą suką, to bardzo się myli. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Nawet jeśli miałabym zapłacić najwyższą stawkę: Występ na Grammy.

Everyday | Ariana GrandeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz