Gdy tylko usiadłam w fotelu kierowcy w moim samochodzie, mój mózg miał zamiar przekręcić kluczyk w stacyjce i po prostu odjechać, ale z jakiegoś powodu nie mogłam się ruszyć. Moje ciało zamarło na myśl o Ronnym i Ally w mojej głowie. Czekałam na to, na smutek, wyniszczenie, złamane serce, ale nie czułam nic. Wszystko co czułam to poczucie winy za nieuwierzenie Camili na pierwszym miejscu.
Uderzenie w okno wyrzuciło mnie z transu, kiedy spojrzałam w górę na zmieszanego Ronny'iego. Otworzyłam okno i podniosłam dłoń by zatrzymać go, zanim zacznie mówić.
- Zapytam cię o to raz. - powiedziałam - Potrzebuję żebyś powiedział mi prawdę.
Przytaknął powoli, prawdopodobnie wiedząc do czego to zmierza.
- Śpisz z Ally Hernandez?
Jego oczy skierowały się na podłogę, przed tym jak wymamrotał.
- Przepraszam Lauren.
Tym razem moje ciało zareagowało przed tym jak mój umysł mógł cokolwiek załapać. W ciągu sekund przekręciłam kluczykiem i cofnęłam z podjazdu, słysząc słaby głoś mojego męża, wołający za mną, kiedy z powrotem zamknęłam okno.
Jechałam znajomą drogą do mieszkania Camili i modliłam się do Boga, by była w domu.
---
Zaparkowałam przed apartamentem Camili jakieś 20 minut temu. Nie mogę się zmusić by iść. Powtarzałam sobie w głowie moją ostatnią rozmowę z Camilą i nie mogłam uwierzyć jaką idiotką byłam. Powinnam była jej zaufać. To Camila i wiem, że nigdy celowo by mnie nie zraniła, prawda?
Oczywiście, że nie. Wiem, że ostatnim razem myślała, że nie ma wyboru. Wiem, że bała się swoich rodziców i wiem, że myślała, że broni mnie przed ciemnością. Mimo, że bolało jak cholera, kiedy mnie zostawiła, to znam jej serce. Wiem, że jeśli byłaby możliwość by obronić mnie przed zranieniem, ona by ją znalazła.
Ale skoro wiedziałam to wszystko, to dlaczego jej nie uwierzyłam? To na pewno nie dlatego, że Ronny jest święty. Zgaduję, że mimo wszystko, nawet jeśli znałam jej intencje to jeszcze całkowicie nie wybaczyłam Camili odejścia.
Mogę sobie tylko wyobrazić jak wszystko będzie teraz inne, jeśli ona mi też.
Nie wiem kiedy podjęłam decyzję o wyjściu z samochodu, ale moje ciało wyglądało jakby miało na posiadaniu mój umysł, kiedy pukałam do drzwi Camili.
Natychmiast usłyszałam słabe "idę" z drugiej strony, a moje serce zaczęło przyśpieszać na dźwięk jej głosu.
Drzwi się otworzyły i zobaczyłam Camilę, ubraną w krótkie spodenki i białą bokserkę, a jej włosy opadały na ramiona. Wyglądała oszałamiająco, a moją pierwszą chęcią, było złapanie jej twarzy i nieprzytomnie ją całować, ale wyraz jej twarzy mnie powstrzymywał.
Jej ekspresja wykazywała strach, a ja nie mogłam się zatrzymać przed zastanawianiem dlaczego.
- Lauren. Co ty tu robisz? - zapytała szybko.
Wydawało mi się to dziwne, że nie wpuszczała mnie do środka. Nie ważne ile razy walczyłyśmy, nigdy nie byłam niemile widziana w jej mieszkaniu.
- Możemy porozmawiać? - zapytałam.
- Wszystko w porządku?
Słowa wypowiedziane były zza Camili, i w tedy uderzyło mnie, czemu mnie nie wpuszczała. Nie była sama.
Moje serce zapadło się na myśl Camili z kimś innym. Nawet tylko myśl o tym, posłała ostry ból w moją klatkę piersiową, a ja szybko zdałam sobie sprawę, że tak powinnam się była czuć, kiedy zdrada Ronny'iego się potwierdziła. To oczywiste dla mnie, kto posiada moje serce i to jest najgorszą częścią, ponieważ jest ona też tym, kto kiedyś je zniszczył.
CZYTASZ
The Iceberg Method ¦¦ Camren (tłumaczenie)
FanfictionZakochanie się było najlepszą i najgorszą rzeczą, która kiedykolwiek spotkała Camilę. Lauren była piękna, mądra, namiętna i niestety dla Camili, zamężna. Najwyższe miejsce #80 w Fanfiction [30.10.2017] Książkę można przeczytać w języku angielski na...