Rozdział 22 - Trust Me

1.9K 226 57
                                    

Zanim jeszcze zaczniecie czytać, chciałabym ogłosić, że nie mam pojęcia, kiedy pojawią się następne rozdziały, bo pierwszy raz mam dosłowne zero z przyszłego.

Zrobię wszystko, by nie pojawiały się z bardzo wielkim przeskokiem czasowym, ale nie mogę nic obiecać, ze względu na początek roku szkolnego i moje ponad 20 przedmiotów :'')

A tym czasem, cieszcie się aktualnym :D

--------------------------------------------

***

Jakoś każdej nocy udawało nam się lądować w takiej samej pozycji. Lauren czytała i kładła swoją książkę na górze ciężarnego brzuszka, a ja leżałam na moim brzuchu pomiędzy jaj nogami i mówiłam do Jake'a.

Który tak właściwie był Blake'iem ostatniej nocy i Tommy'm noc wcześniej. Widocznie jeszcze się nie zgodziłyśmy co do imienia.

- Wydaję mi się, że będzie miał kryzys osobowościowy, kiedy się urodzi. - powiedziałam na głos swoje myśli - Nadal dajemy mu tak wiele imion.

Usłyszałam chichot Lauren, kiedy obniżyła książkę.

- Wiesz, że on nie zapamięta prawdopodobnie żadnego z nich, nie?

- Hm... - zaczęłam się zastanawiać patrząc na jej brzuszek - Co jeśli jest jakimś super geniuszem i zapamiętuje to wszystko? - zapytałam - Mam na myśli, coś jak super fotograficzna pamięć, ale jedyną rzeczą, której by nie wiedział to jego imię. No wiesz, bo prawdopodobnie nie zdecydujemy się do jego 20.

Śmiech mojej dziewczyny wypełnił pokój, kiedy odłożyła książkę na szafkę nocną i spojrzała na mnie.

- Okej. - powiedziała - Zdecydujmy teraz.

Nie wierzyłam, że tak właściwie dojdzie dziś do końcowej decyzji nawet przez sekundę, ale cieszyłam się z żartobliwego przekomarzania się, więc także to robiłam.

- Brandon! - powiedziałam szybko.

Wywróciła oczami, ale wciąż przejeżdżała czule swoimi palcami przez moje włosy.

- Nigdy nie odpuścisz, co?

Zachichotałam i pokręciłam głową, kiedy układałam delikatne pocałunki na jej brzuszku, ciesząc się z uczucia jej palców przebiegających przez moje włosy.

- Co powiesz na Logana? - zapytała, kiedy moje palce śledziły losowe kształty na jej brzuchu.

- Logan? - zapytałam. Wydawało mi się to dziwne, że dodała kolejne nowe imię do tej mieszanki. Myślałam, że będziemy ją zawężać, ale najwyraźniej nie.

- Yeah, Logan Williams był moim pierwszym nauczycielem angielskiego. - powiedziała - Pomógł mi znaleźć i ukształtować moją pasję. Naprawdę jeśli nie on, to prawdopodobnie nie byłabym tym kim jestem dziś.

Jęknęłam.

- Co? - zapytała, wypuszczając delikatny chichot.

- Ciężko z tobą argumentować, kiedy mówisz z takimi emocjami. Nie mogłabyś dać mi jakiegoś gównianego powodu, dzięki któremu mogłabym łatwo odrzucić imię? - narzekałam.

Zaśmiała się widocznie niewzruszona moją irytacją, kiedy nadal kontynuowała zabawę moimi włosami. 

- Nic nie jest w kamieniu. - powiedziała - Ale jeśli nie będziemy mogły się zdecydować, może Logan być planem B? - zapytała pełna nadziei.

The Iceberg Method ¦¦ Camren (tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz