Rozdziały będą pojawiać się 2 razy w tygodniu :))
Jeżeli chcecie jakieś konkretne dni, to piszcie ;)
------------------------------------------
Camila's POV
Myślałam, że wiedziałam jak będzie wyglądać miłość. Kiedy miałam 11 lat, przysięgałam, że jeżeli zobaczyłabym miłość idącą przede mną, natychmiastowo bym ją rozpoznała. W tamtym wieku, myślałam, że miłość będzie miał średniej długości brązowe włosy, które będą nieco opadać na jego oczy, myślałam, że jego oczy będą ciepłe i brązowe. Myślałam, że miłość będzie nosił skórzane kurtki, a jego gitara będzie znała nuty do wszystkich moich ulubionych piosenek. Myślałam, że miłość będzie niebezpieczny, ale tylko na tyle, by sprawić by był ekscytujący, nie za bardzo, ponieważ miłość przypuszczalnie powinien być romantykiem.
Kiedy w końcu spotkałam miłość, nie była taka jaką sobie ją wyobrażałam. Nosiła okulary i miała nieco krzywe zęby. Miała czarne, kręcone włosy, które opadały na jej ramiona, a jej ciało w kształcie gitary było perfekcyjne, mimo iż nie umiała grać. Miłość była uparta, ale zabawna. Miłość była złośliwa, ale troskliwa. Miłość doprowadzała mnie do śmiechu jak i do płaczu. Była pełna sprzeczności, ale miłość była lojalna; albo tak myślałam. Ostatecznie czas przeminął, a miłość zdecydowała "Chcę ciebie, ale ją pragnę bardziej". Miłość odeszła.
Nigdy nie myślałam, że znów znajdę miłość. Do dnia, gdy zobaczyłam miłość w niczego nie podejrzewającej parze zielonych oczu na przodzie klasy. Ta miłość zwaliła mnie z nóg. Przepraszająco strawiła każdy kawałek mojego istnienia. Tym razem miłość była inna. Miała inne znamiona, nowy zapach. Miłość nosiła inne nawyki i zwyczaje. Tym razem miłość była czymś więcej. Ale tym razem miłość nie powiedziała "Ją pragnę bardziej", zamiast tego przyznała "Miałam go wcześniej". Dla mojego zaskoczenia, tym razem miłość nie odeszła. To ja ją opuściłam, myśląc, że to była najlepsza rzecz jaką mogłam zrobić dla nas obu. Myślałam, że muszę ją zostawić na dobre, ale miłość znalazła drogę powrotną do mojego życia, a dokładniej, do mojego salonu.
- Więc kiedy przychodzą twoje przyjaciółki? - zapytała miłość.
- Teraz możliwe, że w każdej minucie. - odpowiedziałam.
Mogłam powiedzieć, że była zdenerwowana na myśl o spędzaniu czasu z moimi przyjaciółkami, ale jeśli mam być szczera, to wiedziałam, że sobie poradzi.
- Lauren. - powiedziałam.
Zielone oczy miłości znalazły moje z przeciwnej strony pokoju.
- Pokochają cię. - przyznałam.
Uśmiechnęła się i przytaknęła.
Usłyszałyśmy pukanie do drzwi, więc Lauren poszła otworzyć, kiedy ja upewniałam się czy wszystko jest na swoim miejscu. Jedzenie zostało zrobione i włożone do żaroodpornych naczyń, by na pewno nie ochłodziły się przed przyjściem gości.
Usłyszałam jak ktoś za mną odchrząkuje, uzyskując moją uwagę.
- Camila. - powiedziała Lauren.
Odwróciłam się, spotykając Lauren ze stojącą obok niej Ally, te dwie widocznie czuły się niekomfortowo.
Oops.
Próbowałam posłać im żartobliwy uśmiech.
- Zapomniałam ci powiedzieć, że zaprosiłam Ally?
CZYTASZ
The Iceberg Method ¦¦ Camren (tłumaczenie)
Fiksi PenggemarZakochanie się było najlepszą i najgorszą rzeczą, która kiedykolwiek spotkała Camilę. Lauren była piękna, mądra, namiętna i niestety dla Camili, zamężna. Najwyższe miejsce #80 w Fanfiction [30.10.2017] Książkę można przeczytać w języku angielski na...