< Rozdział IX >

768 77 115
                                    

🎀 Zbliżamy się do pełnej dziesiątki 🎀

Dziękuję Wam za to!

Wspomnienia cz. 1

Moja historia jest prosta.

Daniel był miłością mojego życia. Przynajmniej, tak mi się wydawało.

Poznaliśmy się całkiem przypadkowo, na studiach. Cleve miał wtedy niecałe dwadzieścia dwa lata, natomiast ja dopiero wkraczałam w swój dwudziesty rok.

Byłam młoda, szalona i pełna energii. Zupełnie nie interesowały mnie związki, w końcu miałam cały świat przed sobą. Jedyne, czego chciałam to przeżyć przygodę, którą zapamiętałabym na resztę życia.

Mimo, że nie było to tak dawno - niecałe pięć lat temu, to za każdym razem mam wrażenie, jakbym wspominała o innej dziewczynie. Dziewczynie, której już nie ma.

Mój wygląd również uległ zmianie przez te wszystkie lata. Wtedy posiadałam długie włosy do pasa, które często spłatałam w warkocz. Malowałam się mocniej i ubierałam lepiej. Miałam swój własny styl, którego nikt nie był w stanie podważyć... Oprócz niego.

Nie wiem, jak mogłam dopuścić do sytuacji, w której to mężczyzna wpłynął na mnie tak bardzo, że przestałam rozpoznawać samą siebie. Myślałam, że jestem niezależna i miłość dla mnie nie ma znaczenia... Ale jak zawsze się pomyliłam.

5 lat temu

- Uch... Mam już dość tych wszystkich wykładów! - burknęła Kate, przemierzając ze mną korytarz. - Minęły dopiero dwa miesiące uniwerku, a ja mam wrażenie, jakbym siedziała tutaj od lat!

- Uwierz, mam podobnie - mruknęłam, wywracając oczami. Gdybym wiedziała, że będę miała taki natłok nauki i rysunku, w życiu nie wybrałabym architektury... Trzeba było malować obrazy na zamówienie.

- Pocieszam się myślą, że jutro piątek i pójdziemy się najebać - odparła dziewczyna, uśmiechając się szeroko.

Kate była wysoką, szczupłą dwudziestolatką. Miała blond włosy do ramion oraz niesamowicie błękitne oczy, od których nie dało się odwrócić wzroku. Stąd też wielu mężczyzn do niej lgnęło... Lecz nie był to jedyny powód jej powodzenia u facetów, raczej jeden z wielu.

Właśnie kierowałyśmy się w stronę sali wykładowej, kiedy usłyszałyśmy za sobą głośne śmiechy. Oczywiście nie mógłby to być nikt inny, jak...

- Daniel Cleve i jego banda idiotów - mruknęła Kate, wywracając oczami.

Daniela znał każdy. Dosłownie każdy. Nie było osoby, a raczej kobiety, która by się za nim nie obejrzała. W końcu, kto by się oparł takiemu "bad boy'owi"?

No cóż... Okazało się, że większość.

- Kicia! Poczekaj! - usłyszałyśmy znajomy głos dochodzący zza naszych pleców.

Następnie obok Kate zmaterializował się Daniel, obejmując ją obiema rękami w talii, sprawiając, że jedyną rzeczą jaką widziałam, były jego plecy odziane w czarną, skórzaną kurtkę.

Chłopak do wynajęcia [REMONT] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz