L.H.91: hrj
H.Badboy.94: Cześć, Lou
L.H.91: ci u cirbie?
H.Badboy.94: Uh, dobrze, coś się dzieje?
L.H.91: nue vzemi tak musĺsz?
H.Badboy.94: Jezu, Louis
L.H.91: cu?
H.Badboy.94: Dlaczego piłeś?
L.H.91: js? Nue polem 🙂
H.Badboy.94: Kochanie, może znam Cię kilka dni, ale umiem rozpoznać pijanego człowieka
L.H.91: dibze tatusu 😉
H.Badboy.94: KURWA, LOU
L.H.91: cp?
H.Badboy.94: MAM NIEMAŁY PROBLEM W SPODNIACH
L.H.91: hshshshshs
H.Badboy.94: MÓW MI JESZCZE COŚ SPROŚNEGO
L.H.91: hmmn nue wirn cu...
H.Badboy.94: LOUIS, BŁAGAM MÓW MI
L.H.91: lexe w lozku san
H.Badboy.94: I...
L.H.91: w bpkserkavh
H.Badboy.94: oh, chłopczyku
L.H.91: i... jestem plawiczkiem... wiec potrxebuje tatysiia
H.Badboy.94: Chętnie będę twoim tatusiem, ale najpierw mi pomóż
L.H.91: nue umeim
H.Badboy.94: Wystarczy, że będziesz mi mówił
L.H.91: alr cu tatisiu
H.Badboy.94: Oh, jesteś tak seksownie niewinny
L.H.91: yhymmm
H.Badboy.94: Jesteś na łóżku?
L.H.91: tsk
H.Badboy.94: Już jestem maksymalnie podniecony, dotknij się, błagam
L.H.91: okehy
H.Badboy.94: powiedz mi, słonko, co robisz
L.H.91: zdfjalem bsokerki
H.Badboy.94: dalej, proszę
L.H.91: jrsrdzie rela po ktoczu
H.Badboy.94: oh
*L.H.91 jest offline*
H.Badboy.94: NIE CIERPIĘ CIĘ, DZIECIAKU
____________________
Maraton czas start!
CZYTASZ
I miss you Harry ✓
Fanfiction#91 w ff! || Harry i Louis w dzieciństwie byli nie rozłączni. Prawdopodobnie trwało by to do nieznanej...dzisiejszego dnia, ale Styles musiał wyjechać z Doncaster. Od tego czasu minęło 5 lat. Żadne z nich zabardzo nie pamięta tego drugiego. Pewnie b...