Harry - 12
Louis- 10
______________________
– Cześć Harry! – krzyknął Louis, wchodząc do mieszkania starszego i skacząc na niego.
Harry gwałtownie wstał z kanapy, zrzucając z siebie przyjaciela.
– Chcesz coś do jedzenia? – powiedział, podchodząc do szafki kuchennej. – Mam tylko czekoladowe ciastka, ale mogę zadzwonić do mamy, żeby kupiła coś jeszcze.
– Nie, spokojnie, jadłem w domu – odparł uśmiechając się do przyjaciela i kładąc się na plecach.
– Więc co Cię do mnie sprowadza? – zapytał Harry, usiadłszy na drugim końcu sofy i położeniu jego stóp na swoich kolanach.
– Ogólnie to nudziło mi się w domu z rodzeństwem... Więc przyszedłem do Ciebie – zaśmiał się.
– Hm, mam zrobić plakat na piątek, zostałem przydzielony z takimi dwoma dziewczynami – wzdrygnął się – nie chce z nimi tego robić.
– Dziewczyny są ohydne – zaśmiał się szatyn – współczuję ci, ja dopiero za dwa lata będę musiał to zrobić.
– One są irytujące, żyją w innym świecie – mruknął – jak można się z nimi kolegować?
– Sam nie wiem, moje siostry mnie wkurzają, ale jakoś da się żyć. Ale inne dziewczyny są dziwne.
– Obiecaj mi coś. Nie mów przy mnie nigdy o żadnej dziewczynie.
– Obiecuję – odparł, wystawiając mały palec w stronę przyjaciela.

CZYTASZ
I miss you Harry ✓
Fanfiction#91 w ff! || Harry i Louis w dzieciństwie byli nie rozłączni. Prawdopodobnie trwało by to do nieznanej...dzisiejszego dnia, ale Styles musiał wyjechać z Doncaster. Od tego czasu minęło 5 lat. Żadne z nich zabardzo nie pamięta tego drugiego. Pewnie b...