7

219 21 2
                                    

9:36

Obudziły mnie promienie słoneczne, które z okna za łóżkiem, padały na moją twarz. Niechętnie otworzyłem oczy, gdyż spałem co jest rzeczą wielką, powinienem być za to zapisany w jakiejś księdze. Wziąłem swój telefon do ręki i sprawdziłem godzinę, cóż nie pospałem specjalnie długo, ale przez te kilka tygodni braku snu to w ogóle coś. Wzdychając wstałem z pościeli i wziąłem swoje ciuchy z poprzedniego dnia, po czym wszedłem do łazienki. Ubrałem się w nie i zacząłem układać swoje włosy. Najpierw chciałem aby były na boku, ale niechciały ze mną współpracować więc związałem je w kitka. Wyszedłem z łazienki i postanowiłem zobaczyć czy niebieskooki już wstał. Po cichej muzyce dobiegającej z dołu stwierdziłem, że tak. Zszedłem po schodach i zobaczyłem blondyna który stoi przy kuchni i przewraca naleśniki.

-O, hej Leo. - zorientował się po kilku minutach przyglądania się w niego jak tańczy w rytm muzyki. - Długo tu tak stoisz? - zaśmiał się i zaczął drapać po karku.

-Od jakiś pięciu minut. - powiedziałem i usiadłem na wyspie kuchennej.

-Oh... Okay. - powiedział. - Siadaj, śniadanie gotowe. - uśmiechnął się i położył pełen talerz na szklany stół.

-Okay. - powiedziałem cicho.

Zwyczajnie nie zjadłbym, jak codzień nie jestem głodny, poza tym nie zasługuje na jedzenie, jestem za gruby. Nałożyłem jednego i zacząłem jeść. Po dwóch kęsach nie miałem ochoty dalej jeść, ale jak zawsze zjadłem bo byłoby gadanie, choć wiem, że to tylko mój przyjaciel, ale się martwi, bez powodu. Właśnie przez to czuję się jak jeden wielki problem..

*

245 słowa.

Lost In The Tears • ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz