|2| 14

116 13 4
                                    

Leondre tego poranka obudził doniosły głos opiekunek. Usiadł na łóżku i spojrzał na swojego towarzysza dzielącego z nim pokój. Charlie miał słodko rozczochrane włosy które opadały mu na czoło, a on starał się z nimi uporać. Leo na jego widok uśmiechnął się ale szybko skończył bo zauważył, że chłopak spogląda na niego. Speszony wstał i sięgnął swoją jedną z ulubionych czarnych bluz  w tym samym kolorze spodnie oraz zieloną czapkę. Czując wzrok blondyna na sobie powędrował do łazienki w której założył swoje ubrania wcześniej zmieniając bandaż. Spojrzał w lustro prosto na swoje oczy, które były bardzo zakrwawione i podkrążone.

-Leo.. - usłyszał wraz z pukaniem do drzwi.

-Tak? - otworzył je.

-Możemy się chociaż przyjaźnić? Proszę..

-Nie wiem, to nie będzie przyjaźń bo wiem, że długo nie wytrzymam. - po wypowiedzeniu tych słów dopiero zorientował się co powiedział .

Wystraszony naciągnął czapkę bardziej na jego głowę, natomiast Charlie nadal starał się drążyć temat.

-Czyli chciałbyś do mnie wrócić tak? Zależy ci na mnie i na tym nadal? Kochasz mnie jeszcze? - nie przestawał zasypywać go pytaniami.

-Charlie, przestań. Tak po prostu powiedziałem.

-Ta jasne. -zachichotał pod nosem.

Dopiero w tym momencie Leo zobaczył jak Charlie zdziecinniał co mu kompletnie nie przeszkadzało bo w tym wydaniu był bardziej łagodniejszy i może odrobinę słodszy.

Nadal go kochał.




Lost In The Tears • ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz