~11~

269 10 1
                                    

Odprawa byłaby całkiem ok. Gdyby jakiś na palony koleś się mnie nie czepiał. Ale jak mój chłopak to zobaczył to przywalił.  Szczerze? Martinus to taki książę którego sobie wymażyłam ale miał mieć zielone oczy ale i tak go kocham. Za jakieś 3-4 godziny będziemy na miejscu. Wiedziałam z martyną. Gadałyśmy na babskie tematy np. o nowej kolekcji Adidasa.
Marcus i Tinus siedzieli za nami i ciągle marudzili jak baby w ciąży.

-My little pony jedzą opony a jak się zmeczą rzygają teczą-Powiedział Mac
-Beka jak rzeka.
-EJ ale to było śmieszne.
-Bardzo Mac wiesz. Powiedz jak tam będzie  się  nazywać  twoja stronka na necie z dennymi żartami?
-Yhm yhm. Marcus i Martinus przedstawiają najlepsze kawały świata.  To będzie opis a nazwa Beka jak rzeka.
-EJ ja nie jestem w to wtajemniczony. I nie ładnie tak zgapiać teksty od mojej laski.
-EJ a co ja pomqgam ci z chodzeniem? Łaskę możesz sobie kupić na dziale dla staruszków.
-Ha ha ha bardzo śmieszne Ola.
-to nie Ola lecz Aleksandra
Dalej nie słuchałam ich pogawędki. Włożyłam słuchawki i słuchałam ,, Half dead,,  i 4 pory roku.  W trakcie słuchania zabrano mi jedną słuchawkę.  To był mój chłopak. Pytał czego słucham więc postanowiłam że zagrany czwórką w 20 pytań.  Każdy  się zgodził dowiedziałam się 20 innych rzeczy o Marcusie i Tinusie.
Nagle zagadał do mnie chłopak siedzący z przodu

-Hej bejbe

-Nara zjebusie.

-Ej co taka niemiła.

-Kurwa pierdol się

-Z tobą zawsze możemy iść do kibla.

-Kurwa zjebusie morda w krzaki i żryj robaki.

-Robaki już  jadłem.

-Naprawdę  to teraz zjedz swoje życie.

Kurwa jiż myślałam że się ten psychol nie odczepi. Proszę  o zapięcie pasów bo lądujemy.
Aha ok no faktyko już byliśmy

Zabraliśmy bagaże na lotnisku chyba dostałam zawału zobaczyłam swojego idola Lukasa Riegera. Pytałam się Tinusa czy go zna on tylko pokiwał głową tak i powiedział że  on nas zawiezie  do hotelu.

-siema stary to moja dziewczyna Ola.  A to dziewczyna Maca Maryna.

-Hay. Miło was poznać.

-Hej. -zobaczyłam że  Martinus dziwnie się na mnie patrzy.

-Tinus o co ci chodziło na lotnisku?

-o nic. -powiedział  poddenerwowany.

-Ugh jesteś zazdrosny o Lukasa?

-no tak.

-Hej ja kosiam tylko ciebie a jego lubię. Różnica  jest ogromna. Bo uczuciem darze tylko ciebie, zrozumiano?

-tak jest.

Po rozpakowaniu najpotrzebniejszych rzeczy poszłam wziąć  kompiel a raczej prysznic byłam zmęczona.  Ubrałam onesie jednorożca i wyszłam z toalety. Martinus się pytał czy może zrobić mi zdjęcie  bo wyglądam przebsłotko

____________________________________.

Siemka!
 
W końcu  mam czas na pisanie od tej pory będą  się pojawiały dłuższe  roździały

Słów:404

Czy warto wierzyć? Marcus & MartinusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz