No Martynka dopiero teraz wstała . Czemu? No tak.... oblałam ją lodowatą wodą. Tsa bravo ja. A i coś jeszcze. Martinus obraził się na mnie. Dlaczego?? No bo podrapałam mu plecy przez sen . No nie świetny pomysł na obrażanie się. PRAWDA?
No cóż on już taki jest. Ale ... ale ... ale go kocham . (Wiem że się obraził dla zabawy) A Mac ten pobił mi szybkę w iphonie świetnie. Z kim ja się zadaje?
-Hej wyłaź z tego kibla Tini- tak wiem super ksywka
-Jeszcze umyje zęby!
-Ok to biorę twoją bluzę i czapkę.
-pozwalam. Ale mi też coś wybierz OLU!
- Masz ręce masz nogi masz mózg. A więc sam sobie wybierz .
-yhm . Groch forever every !
(Ten groch specjalnie)
-ok to idź po groch.Wzięłam pierwszą lepszą bluzę z jego walizki i przebrała się po wejściu do łazienki.
Potem Tinus zabrał mnie na lody czekoladowe . Było super . Odwiedziłam jakiś plac zabaw i schronisko
________________
Tsa .... no nieobecność jest spowodowana brakiem weny przez ten czas . Dużą ilością sprawdzianów i klasowki z histy.
Pa?
CZYTASZ
Czy warto wierzyć? Marcus & Martinus
FanfictionOla z Polski od 3 lat mieszka w Norwegii poznaje tam dwójkę wspaniałych chłopaków . znajomość? przyjaźń?czy coś więcej? Tego dowiecie się jak bedziecie czytać.