Martyna powiedziała głośno proszę. Dzięki przez ciebie Martinus pobije Maxa.
Nie ni może Max da radę to uspokoić. Jednak do pokoju weszła sprzątaczka. Serio?
Co za szczęście...My z Martinusem wyszliśmy.
-Co masz mi do powiedzenia?
-Tinus... Max jest jedynie moim przyjacielem . Nic mnie z nim więcej nie łączy.
-Ale powiedz dlaczego pocałował Cię w policzek!(?)
-To już nie może mnie PRZYJACIEL-specjalnie podkreśliłam te słowo-pocałować w policzek?
- Nie. Nie może
-A jak Ciebie obce laski też w policzki całują na M&G?!
-Yyyyyy......-no więc nie wie co powiedzieć A to ciekawe- ja po prostu jestem zazdrosny
-Hmmm myślisz że ja nie jestem cholernie zazdrosna?
- Nie wiem...
-Wyjaśnimy to sobie raz na zawsze. Liczysz się tylko ty . Kumasz czacze?
- Czaczy się nie kuma czacze się tańczy. Ale tak Kumam
-No to spoko
Przytulił się do mnie .Naprawdę ja się tam dusiłam. A tak w ogóle to czemu chłopcy mają więcej siły od dziewczyn. Tak wiem porąbane pytanie zadaje sobie jeszcze inne dziwne takie jak "Dlaczego woda jest mokra"
-Emmm Tinus czy my nie jesteśmy w trakcie przerwy?
-Walić przerwę ... Tęskniłem.
-Ja też uwierz ja też.
Poszliśmy pogodzenie do hotelu.
Teraz jestem szczęśliwa . Ciekawe czy Max przyszedł i czy Martyna to przyjęła .
Myślę że tak oni też się bardzo lubili . No więc nie będę teraz sama chodzić na basen . To jest pocieszające. Teraz to będą odpały.-Eeeej chcesz iść na lody?
-Yyy no weź mi arbuzowe albo truskawkowe .
-Oki
Niedługo potem przyszedł z lodami już czułam że moje to arbuzowe. Ja po prostu lovciam arbuzy.
CZYTASZ
Czy warto wierzyć? Marcus & Martinus
FanfictionOla z Polski od 3 lat mieszka w Norwegii poznaje tam dwójkę wspaniałych chłopaków . znajomość? przyjaźń?czy coś więcej? Tego dowiecie się jak bedziecie czytać.