18

162 9 5
                                    

Martyna powiedziała głośno proszę. Dzięki przez ciebie Martinus pobije Maxa.
Nie ni może Max da radę to uspokoić. Jednak do pokoju weszła sprzątaczka. Serio?
Co za szczęście...

My z Martinusem wyszliśmy.

-Co masz mi do powiedzenia?

-Tinus... Max jest jedynie moim przyjacielem . Nic mnie z nim więcej nie łączy.

-Ale powiedz dlaczego pocałował Cię w policzek!(?)

-To już nie może mnie PRZYJACIEL-specjalnie podkreśliłam te słowo-pocałować w policzek?

- Nie. Nie może

-A jak Ciebie obce laski też w policzki całują na M&G?!

-Yyyyyy......-no więc nie wie co powiedzieć A to ciekawe- ja po prostu jestem zazdrosny

-Hmmm myślisz że ja nie jestem cholernie zazdrosna?

- Nie wiem...

-Wyjaśnimy to sobie raz na zawsze. Liczysz się tylko ty . Kumasz czacze?

- Czaczy się nie kuma czacze się tańczy. Ale tak Kumam

-No to spoko

Przytulił się do mnie .Naprawdę ja się tam dusiłam. A tak w ogóle to czemu chłopcy mają więcej siły od dziewczyn. Tak wiem porąbane pytanie zadaje sobie jeszcze inne dziwne takie jak "Dlaczego woda jest mokra"

-Emmm Tinus czy my nie jesteśmy w trakcie przerwy?

-Walić przerwę ... Tęskniłem.

-Ja też uwierz ja też.

Poszliśmy pogodzenie do hotelu.
Teraz jestem szczęśliwa . Ciekawe czy Max przyszedł i czy Martyna to przyjęła .
Myślę że tak oni też się bardzo lubili . No więc nie będę teraz sama chodzić na basen . To jest pocieszające. Teraz to będą odpały.

-Eeeej chcesz iść na lody?

-Yyy no weź mi arbuzowe albo truskawkowe .

-Oki

Niedługo potem przyszedł z lodami już czułam że moje to arbuzowe. Ja po prostu lovciam arbuzy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 02, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Czy warto wierzyć? Marcus & MartinusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz