-Ej gdzie moja szczoteczka do zębów!?
-Em taka fioletowa?
-No
-No właśnie jak no sprzątałem to no wyrzuciłem.
-Marcus!
-No co
- Gówno!!
Dobra nie ma mojej szczoteczki to umyje szczoteczką Martinusa
To teraz gdzie pasta. No a jak wielce szanowany pan Mac zapewne pastę też wywalił. No super. Okey trzeba poszukać. Co z tego małego patafiana wyrośnie? Czy ktoś mi powie? No właśnie. Yup znalazłam pastę! Teraz muszę umyć zęby. Ble pasta smakuje jak szpinak. Czyli to pasta Martyny. O boshe. Ale dobra muszę umyć.____________________________________
Hej sorry że nie było długo części to jest taka krótką bo nie mam za dużo czasu wiecie wakacje - wyjazdy itp. Aktualnie jestem w Berlinie i zwiedzam i napisałam to chyba w 5 minut.
Pa
CZYTASZ
Czy warto wierzyć? Marcus & Martinus
FanficOla z Polski od 3 lat mieszka w Norwegii poznaje tam dwójkę wspaniałych chłopaków . znajomość? przyjaźń?czy coś więcej? Tego dowiecie się jak bedziecie czytać.