-A niby skąd wiesz?- powiedziała Martyna. W tej samej chwili wszedł Tinus. Poprosiłam żeby Tysia i Mac wyszli. Dalej rozmawiałam z Moim Tinuskiem. Czy on naprawdę nie widzi że go kocham albo nie ma takich przeczuć? Z nim to nigdy nie wiadomo. Jak zrobiłam się głodna Mój kochany skarb przyniusł mi tościki. Gdzieś o 20:30 poszłam się myć i ubrać czystą piżamie. Chłopak zaproponował mi oglądanie filmu , na co się zgodziłam. Oglądaliśmy ,,Szybcy i wściekli''
-Oluś, chcę się coś o tobie dowiedzieć...
-Co niby .
-No takie Q&A na żywo.
-Aha
-Miałaś kiedyś chłopaka?
-Tak-w tej chwili zaszkliły mi się oczy , chciałam wypłakać się w ramie Tinusa. Kiedy to zauważył mocno mnie przytulił. I powiedział cicho ,,Kocham Cię i nie pozwolę żeby coś ci się stało''
Wtedy wtuliłam się w niego jeszcze bardziej. To była taka piękna chwila ale do pokoju wyparowa Mac
-Ups.... sory-odkleiłam się od swojego skarbu i pytałam się Marcusa o co chodzi. On po prostu powiedział a raczej spytał się czy robimy dziś że do mnie przyjdzie Martyna a do niego Tinusek. Zgodziłam się bo teraz hdy poznałam Martinusa to mało czasu spędzamy razem.
Z Martyśką rozmawiałyśmy o Chłopcach . Martyna powiedziała mi że jutro ma randkę z Macem. A ja co ? Śmieć? Martinus mnie nawet nie zauważa. I po cholerę robię sobie wielką nadzieję? No właśnie po nic. On traktuje mnie jako przyjaciółkę . To jest walony Freindzone! Kto to w ogóle wymyślił? Ten to ma tupet i łep jak sklep. Po 23 poszłyśmy spać , ale jak to Martynka poszła do Maca a Martinus do mnie.
I wtedy naprawdę poszłam spać.
Z Tinusem z tym walonym słodkim Idiotą!******************************
Heja! Dziś jeszcze taki króciutki rozdział. Kto czeka na next?
CZYTASZ
Czy warto wierzyć? Marcus & Martinus
FanficOla z Polski od 3 lat mieszka w Norwegii poznaje tam dwójkę wspaniałych chłopaków . znajomość? przyjaźń?czy coś więcej? Tego dowiecie się jak bedziecie czytać.