Oczy mnie piekły od łez . Sięgnęłam do kieszonki po telefon. Była 11 :15
Siedziałam w tym lesie już dobrą godzinę. Musze się zająć też innymi końmi.
Wsiadłam na konia i ruszyłam stępem. Moje łydki otaczały ciepły brzuch konia .
Czułam lekki powiew ciepłego wiatru i słyszałam świergot ptaków.
Blask słońca przedzierał się między drzewami.
Czułam też pustkę.
Myślami błądzilam gdzieś daleko i nie wiedziałam gdzie jadę .
Usłyszałam odgłos.
Nie wiedziałam co to było, ponieważ głos był cichy .
Nasłuchiwałam i znowu to usłyszałam tym razem głośniej i wyraźniej . Słychać było rżenie. Głośne rżenie ....
Przestraszyłam się i miałam wracać lecz przecież nie mogę tak zostawić biedniej klaczy. Nie bez powodu tu przyjechałam. Przecież może zrobić sobie krzywdę, mogą ją zaatakować dzikie zwierzęta. W tym lasach mieszkają wilki a nawet i niedźwiedzie.
Zdecydowałam że muszę ją odnaleźć .
Bałam się.
Mimo że od zawsze jeżdżę konno i znam konie to naprawdę się bałam.
Nie wiedziałam w jakim stanie będzie Star.
Przerażone zwierzęta są niebezpieczne.
Lawenda odpowiedziała rżeniem .
Ruszyłam galopem w stronę rzeki
Kurczowo trzymałam się grzywy .
Dodałam łydki a lawenda przyśpieszyła .
Znienacka zza drzew wyskoczył łoś.
Lawenda gwałtownie zahamowała i się potkneła .
Prawie się przewróciła a ja wysiałam na jej szyi .
Koń staną dęba .
Odruchowo przerzuciłam ciężar ciała do przodu lecz zrobiłam to za późno i złapałam konia za szyję.
Nie zdążyłam się utrzymać .
Życie przemknęło mi przed oczami.
Każda sekunda trwała wieczność .Widziałam wszystko jakby w zwolnionym tempie.
Zamknęłam oczy...
Czułam, że upadam. Nic nie czułam...

CZYTASZ
Słysząc Stukot Kopyt
AdventureDziewczyna o imieniu Nicole. Ma 15 lat. Posiada brązowe włosy sięgające do łopatek i również brązowe oczy . Od dziecka jeździ konno . Nikole jest właścicielką myszatego wałacha ,który nazywa się Night Moon . Jej rodzice są bardzo sławni w jeździ...