husband: lulu gdzie jesteś?
husband: wyszedłeś z calumem zaraz po rozmowie
husband: martwię się
ja: wsxyzsto w pozrądku
husband: jesteś pijany?
ja: nei
ja: niw
ja: mie
ja: kirwa
ja: nie
ja: ha!
husband: luke, nie powinieneś tego robić
ja: a co msm robvić gdy ktos każxe nam zerwsć
husband: nikt nie rozkaże mi z ciebie zrezygnować, lukey
husband: zbyt wiele dla mnie znaczysz, żebym mógł ciebie tak łatwo odpuścić
ja: ti co chcezs zrbić??/?
ja: mdeast wyraził się jasni
husband: ukrywać się
ja: ssiemy w ukrwainu się mikxey
ja: ja cAłkem dobzre sse
ja: cnie
husband: boże nienawidzę caluma, dlaczego on ci na to pozwolił
ja: alee dzieki niemu tak dobzre sse kutsy
ja: dużo trnowaliśmy
husband: ałć.
husband: nie chciałem tego wiedzieć.
ja: if you dn't knoew lrt meeeeeee goooooooooooooooooo ououououououo
husband: dlaczego się upiłeś, luke?
ja: niw jestm tsk myslisz jak pi=jiany
husband: luke...
ja: bo cie kocxam
ja: i nue chxe znow stracic
ja: to chybs aa do konca złsmie mi srce
husband: nie stracisz mnie luke. nigdy.
ja: ale modesttt
husband: mam ich w dupie. oni nie mają o niczym pojęcia a ich pomysły są chujowe.
husband: nikt nas nie rozdzieli, kiedy w to uwierzysz?
ja: zwsze ciezko było mi uweirzyć ze też mnei kochasz mikey
ja: ze kocha mnie ktso opróc=zc liz
husband: wiele osób cię kocha, lulu.
husband: ale ja najmocniej.
husband: kiedyś ci się oświadczę, ty się rozpłaczesz ale powiesz tak. potem kupimy dom i wielkiego psa, którego będziesz nazywał świnką. wyprawimy ogromne wesele, na którym calum upije się jak zwykle, a nasze mamy będą płakać, bo jesteśmy tak uroczy. będziemy mieli śliczne dzieci a cal i ash będą się kłócić, kto jest lepszym ojcem chrzestnym. a na starość będziemy się śmiać z tej sytuacji.
...
husband: lukey?
ja: nic nw eizde przez łzy
ja: kocham cse tak bardzw bazdro
ja: damy sbie rade prwda???
husband: oczywiście, skarbie.
husband: zaraz po ciebie przyjadę
husband: a caluma tam zostawię
ja: to był moj pomsył
ja: ne chciłem być żałosnny przes tobą
ja: boje sire miki
husband: nie masz czego, kochanie.
husband: no chyba że liz, jak dowie się, że znowu piłeś.
ja: tlko nei to
ja: mikey?
husband: tak, lukey?
ja: ile krwetek tzreba zjęśc zby skóra zmieniłą s9e w różową???
husband: zabije caluma.
*
boże jak zimno halo to ma być sierpień???
CZYTASZ
candy crush // muke
Fanfiction;skomplikowane życie uczuciowe luke'a hemmingsa opowiadanie (głównie) w formie wiadomości