ja: co by było gdybym powiedział ci że psy gryzą nasze buty bo to rzecz w której je opuszczamy
ja: co by było gdybym powiedział ci że upiłem się poprzedniego wieczoru i wyznałem michaelowi miłość po czym prawie uprawialiśmy seks
ashley: odpowiedziałbym że jesteś podziurawiony psychicznie i odesłał do liz na egzorcyzmy
ashley: zaraz co?
ja: w takim razie hej ładna pogoda
ashley: LUKE
ashley: ROBERT
ashley: HEMMINGS
ja: urocze imię dla prawdziwego mężczyzny
ashley: jak to się stało?
ja: no wiesz ashton? jak dziecko przychodzi na świat trzeba na nie jakoś wołać lol
ashley: LUKE NIE BĘDĘ POWTARZAŁ
ja: dobrze tatusiu
ja: więc wypiłem trochę za dużo i może napisałem michaelowi że go kocham?
ashley: może?
ja: nie jestem pewien bo nie mam tej rozmowy w telefonie
ja: potem pojechaliśmy do domu i możliwe że poprosiłem go o pocałunek a jeszcze bardziej możliwe że on mnie posłuchał i skończyliśmy na całej sesji obściskiwania się?
ashley: obciągnąłeś mu?
ja: też żałuje że nie
ashley: co na to michael?
ja: nie wiem nie wychodzę z pokoju od rana
ja: gdyby mikey coś pamiętał przyszedłby do mnie prawda? miał na to cały dzień
ja: nie chce żeby mnie nienawidził
ashley: powiesz mu?
ja: jeśli on tego nie zrobi to nie
ja: nie chce go stracić na zawsze
ja: wolę być tylko jego przyjacielem niż znów być przez niego ignorowany
ashley: a jeśli on tego chciał?
ja: powiedziałby mi
ja: a ty nie powiesz nic jemu obiecaj ash
ashley: oboje jesteście głupi
ja: obiecaj
ashley: obiecuje.
*
ja: hej calum
ja: pamiętasz jak napisałeś mi: całowałem się z luke'iem?
asshole: jak mógłbym zapomnieć jaki byłeś wtedy wkurzony :D
ja: spierdalaj
ja: więc same
asshole: czekaj co
asshole: chyba napisałeś mi że całowałeś się z luke'iem?
ja: jesteś taki inteligentny
asshole: JAK?!?!
ja: napisałem do niego bo nigdzie nie mogłem go znaleźć. on napisał mi że mnie kocha, potem zabrałem go do domu i pocałowałem go bo mnie poprosił.
ja: chciałbym to robić już zawsze.
asshole: czyżby mój otp wreszcie się spełnił?
ja: no tak średnio. luke był tak pijany że pewnie nic nie pamięta.
ja: od rana nie wychodzi z pokoju, nawet nie chce sobie wyobrażać jakiego ma kaca.
asshole: powiedz mu dupku
ja: pojebało cie? chcesz żeby ten zespół się rozpadł?
asshole: a niby dlaczego?
ja: luke był kompletnie zalany i nie wiedział co robi. nie chce, żeby myślał że go wykorzystałem czy coś.
asshole: jesteś taki głupi, wystarczy że przeczyta rozmowę.
ja: usunąłem ją.
ja: i ty też mu nic nie powiesz.
asshole: nawet nie spróbujesz?
ja: za bardzo mi na nim zależy.
ja: obiecaj.
asshole: obiecuje.
*
jeśli myśleliście że już będzie dobrze to za mało mnie znacie

CZYTASZ
candy crush // muke
Fanfiction;skomplikowane życie uczuciowe luke'a hemmingsa opowiadanie (głównie) w formie wiadomości