3 muszkieterów
pikachu: dlaczego on musi być taki dramatyczny?
hoodor: nie dziwie mu się, wszyscy ostatnio byli dla niego kutasami
pikachu: chłopak kurwa roku
pikachu: i gdzie jesteś teraz?
hoodor: jeszcze słowo i przysięgam
ja: Uspokójcie się, oboje. Jesteśmy zespołem, ale przede wszystkim rodziną. Mieliśmy być razem ponad wszystko a tu ledwo skończyliśmy trasę, zaraz mamy kolejną i już się wszystko wali.
ja: Może zamiast zrzucać winę na siebie nawzajem, każdy spojrzy na swoje zachowanie i świat będzie szczęśliwszy? Wiecie jaki jest Luke, mimo wszystko zjebaliśmy, wszyscy.
ja: Chce mojego małego brata z powrotem.
pikachu: masz racje ash
pikachu: przepraszam was, ciebie szczególnie cal. miałem ostatnio trudniejszy okres i mogłem być trochę suką.
hoodor: to nic czego nie wiedziałbym wcześniej a mimo wszytko się z tobą przyjaźniłem ;)
ja: Dobre dzieci.
ja: Rozmawiałem z Liz i Luke ma swój męski okres. Mam nadzieje, że wyjdzie z pokoju na samolot do Londynu.
pikachu: jak nie to trzeba mu po prostu przypomnieć że czeka na niego harry
hoodor: halo, mimo wszystko nadal tu jestem, jego chłopak
pikachu: też nad tym ubolewam
hoodor: co?
pikachu: co
pikachu opuścił konwersacje
hoodor: dupek
*
romeo: hej lulu
romeo: wiem że prawdopodobnie tego nie czytasz ale martwię się
romeo: pamiętaj, mamy singiel do wydania, trasę do zrobienia i harry'ego do podziwiania ;-)
romeo: jeśli chcesz się poprzytulać to jestem, kiedy tylko będziesz tego potrzebować
romeo: tak jak ty byłeś dla mnie kiedy bałem się wszystkiego w londynie
romeo: przemysłem pare spraw i już możemy porozmawiać o tym dlaczego to normalne, że ludzie zabijają muchy tylko dlatego, bo są irytujące, a z ludźmi nie można zrobić tego samego
romeo: chociaż wtedy pewnie umarłbym po kilku minutach
romeo: wiesz, że zmieniłem kolor włosów? teraz są zielone
romeo: pamiętam jak kiedyś wspominałeś że lubisz ten kolor
romeo: pewnie poprawiłbyś mnie że to konkretnie fukoksantyna czy inne gówno jest odpowiedzialne za zielony kolor roślin gdybym nazwał je trawą
ja: chlorofil ignorancie fukoksantyna jest ciemnoczerwona
romeo: LUKEY TY ŻYJESZ
ja: ta niestety
romeo: może mógłbym przyjść? co ty na to?
romeo: stęskniłem się za tobą
ja: niech będzie
ja: muszę ocenić czy można się z tobą pokazać wśród ludzi
ja: ale weź jedzenie
romeo: rozumie się ;)
*
tu tudu tu tudu ciekawe jak to jest się wysypiać
ale przynajmniej widziałam dzisiaj 'dunkierke' bo kocham wojenne filmy i harry jest gorący w mundurze

CZYTASZ
candy crush // muke
Fanfiction;skomplikowane życie uczuciowe luke'a hemmingsa opowiadanie (głównie) w formie wiadomości