ja: GORDON
ja: michael kurwa
baby: to michael czy kurwa?
ja: kurwa
...
ja: wracaj gordonie
baby: nie chce mi się wstawać z łóżka ale przysięgam że to zrobię i będę cię łaskotać tak długo dopóki nie umrzesz
ja: najprzyjemniejsza śmierć na świecie aww
baby: piszesz z konkretnego powodu czy po prostu chcesz mnie podenerwować?
ja: oba
ja: ashton nie przestaje gadać przez telefon z bry jeszcze trochę i wsadzę go do butelki i wrzucę do oceanu
baby: ja nie wiem jak ty skończyłeś szkołę
ja: same
baby: nie możesz pobawić się z calumem czy coś?
ja: nie wiem gdzie jest ale obstawiam dwie opcje
ja: płacze gdzieś po kątach bo nie może być z ashtonem
ja: albo wali sobie gdzieś po kątach do zdjęć ashtona bo nie może być z ashtonem
baby: dlaczego ja cię w ogóle lubię
ja: wtf kochasz mnie
ja: A TERAZ CZAS NA POWAŻNĄ ROZMOWĘ GORDON
ja: JAK KURWA MOGŁEŚ
ja: MYŚLAŁEM ŻE COŚ DLA CIEBIE ZNACZĘ
ja: ŻE JESTEM WYJĄTKOWY
ja: UFAŁEM CI JAK NIKOMU INNEMU
baby: luke, tak strasznie mi przykro
ja: MAM W DUPIE TWOJE PRZEPROSINY!
baby: lulu uwierz, że chciałem powiedzieć ci od razu
ja: ta ale jakoś tego nie zrobiłeś
ja: jak mogłeś nie powiedzieć mi że farbujesz się na CZERWONO?!
baby: co?
ja: masz czerwone włosy a ja dowiaduje się o tym z internetu gdzie wrzuciłeś swoje selfie
ja: wyglądasz totalnie gorąco
ja: ah ten kolor przypomina mi o hemoglobinie ale takiej natlenowanej wiesz, która płynie prosto z płuc żyłami do lewego przedsionka że aż mi zastawka mitralna trzepocze
ja: potrzebuje jej teraz więcej bo zapomniałem jak się oddycha
ja: aż mi się konformacje w mojej pozmieniały
baby: ZAMKNIJ SIĘ LUKE
ja: TO TWOJA WINA
baby: hemmoglobina
ja: ok już wolę hemmoglobinę niż hemmoroid
baby: co kurwa XDD
ja: ashton kiedyś mnie tak nazywał bo mówił że jestem wrzodem na tyłku
ja: już nie chciałem go doedukowywać że to w zasadzie w tyłku a nie na nim no i w sumie żaden z tego wrzód tylko żylak
baby: fuj uspokój się
ja: nie moja wina że jesteście takimi ignorantami
ja: a teraz gadaj
ja: czemu się przefarbowałeś?
baby: idk chciałem podobać się gorącym laskom, w końcu tyle ich w LA
ja: jasne ;)
baby: LUKE GDZIE TWÓJ NOS
ja: wiesz co zapomniałem pokolorować kości trzewioczaszki pa!
baby: luke?
baby: kurwa.
*
call 911: otwieraj frajerze słyszę jak płaczesz
call 911: możemy popłakać razem
ja: czasami jak płaczę myślę że chciałbym popłakać z michaelem ale to niemożliwe bo gdybyśmy byli razem to już nie byłbym smutny
call 911: to urocze gdyby pominąć fakt że znowu płaczesz przez niego
call 911: co się stało?
ja: byłem głupi myśląc że on kiedyś zainteresuje się facetem
call 911: przecież powiedział kiedyś na streamie że jest biseksualny
ja: byłem jeszcze głupszy myśląc że zainteresuje się mną
call 911: oboje jesteście głupi ale on bardziej
ja: nie obrażaj go!
call 911: i co ja mam z wami zrobić
ja: zabije jego i siebie
call 911: zabije siego i jebie
ja: idiota
call 911: byłem nazywany już gorzej
ja: jak??
call 911: twoim chłopakiem ;)))
...
call 911: nie bIJ MNIE PRZYNAJMNIEJ JUŻ NIE JESTEŚ SMUTNY
ja: TYLKO WKURWIONY
*
dziękuje za tyle miłych słów pod ostatnim rozdziałem aww jesteście najlepsze ❤️
powoli zbliżamy się do końca tylko jeszcze nie wiem jak luke zabije caluma
a te biologiczne wstawki to z miłości bo ja wiem jak bardzo tęsknicie za szkołą ;-)

CZYTASZ
candy crush // muke
Fanfiction;skomplikowane życie uczuciowe luke'a hemmingsa opowiadanie (głównie) w formie wiadomości