20

195 30 21
                                    

- To w jaki sposób go uratujemy? - zapytałam Emma.

- Kurwa, kto tu jest policjantem? Ja czy ty? - zapytał Charlie.

- Masz jakieś dowody? Wskazówki?

- Sms'y. - wyjaśnił Charlie włączając telefon i podając Emmie rozmowę.

- To nic na nie pomorze. Jakbyś do niego zadzwonił a on by odebrał, moglibysmy go namierzyć. - powiedziała czytając Sms'y.

- Naprawdę nie da się nic zrobić? - zapytał błagalnie Charlie.

- Mógłbyś do niego zadzwonić z twojego numeru. Ale do tego potrzebny jest specjalny sprzęt. - powiedziała rudowlosa zamyślona.

- Nie możesz tego sprzętu wypożyczyć? - zapytał Charlie.

- Nie mogę! To jest sprzęt policji! Nie pożycza mi go.- powiedziała takim tonem jakby to było oczywiste.

- Emma, to zależy od egzekucji mojego skarba! - zawołał trochę zdenerwowany Charlie.

- Charlie... Powoedizlam, że ci pomogę. To ci pomogę. Obiecuję. - powiedziała Emma widząc łzy w oczach blondyna.

Dziewczyna nachylila sie na d nim i go przytuliła.

***
Przepraszam, że taki krótki, ale.
Nie mogę się zabrać i myśleć o tym.

Ale mogę wam A pisać, że jestem takim cholernym tchórz, że nawet nie potrafię do kogoś napisać. 😔

Zapraszam was też na Twittera

@ eemisariusz.

Kocham Was. 🌈🔥🌈
I miłych snów. ❤️❤️❤️

Wpół do śmierci |Chardre|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz