Rano obudziłem się z bólem głowy. Wcześniej wstałem tylko, aby przebrać się w piżamę, i dalej poszedłem spać. Wracając, miałem okropne wory pod oczami, a niechęć do szkoły pogłębiła się jeszcze bardziej. Ubrałem pierwsze, co mi wpadło w ręce i założyłem bluzę z kapturem. Nałożyłem kaptur i, wraz z plecakiem, opuściłem dom. Natłok myśli sprawiał, że nie mogłem się na niczym innym skupić. Ciągle tylko myślałem o Chloé. Gdy dotarłem do szkoły, nawet na mnie nie spojrzała, jednak znalazłem pod swoją ławką karteczkę przyczepioną różową gumą. Było na niej napisane "tęsknisz za naszymi poszkolnymi spotkaniami?". Co to miało znaczyć? Wiedziałem, że tę kartkę napisała ona, jednak o jakie spotkania chodziło. Lekcje mijały okropnie szybko, co było dla mnie zbawieniem, bo nie musiałem już patrzeć na Chloé, która siedziała z Adrienem.
Wychodząc ze szkoły, usłyszałem cichy tupot obcasów. Zignorowałem go, jednak ta osoba zaczęła robić się natrętna. W końcu zatrzymałem się i odwróciłem.
— No nareszcie! — usłyszałem jej westchnienie. Chloé! — Witaj, Nath! Miło cię znowu widzieć. Czy mógłbyś odpowiedzi mi na jedno pytanie?
Zatkało mnie. Moja była dziewczyna jak gdyby nigdy nic znów chce ze mną gadać, po tym jak zostawiła mnie dla innego.
— No dobrze, czekam na to pytanie — odpowiedziałem bez większego zachwytu czy zainteresowania.
— Kto tu jest gwiazdą? — zapytała bez wahania, po czym uśmiechnęła się szeroko.
— Gwiazdą? Jaką znowu gwiazdą? To nie showbizne... — zacząłem zdenerwowany. Nasz związek legł w gruzach, a ona o jakichś gwiazdkach chce rozmawiać?
— Nie, Nath — przerwała mi i zaśmiała się. — Kto tu jest gwiazdą? W naszym związku?
— Co? Nas już nie ma. Po tym jak wybrałaś Adriena... — zacząłem zdziwiony jej słowami.
— Ty chyba nic nie rozumiesz. Usiądź — powiedziała i usiadła na ławce, po czym ja zrobiłem to samo.
Chwilę zbierała się ze słowami, a we mnie wzbierała ciekawość, o co chodzi.
— Wiem, że list jest od ciebie. Adrien nigdy nie zdobyłby się na takie wyznanie, tym bardziej, że on jest z Marinette — Co? Na mojej twarzy pojawiło się ogromne zdziwienie.
— Nath, nie jestem z Adrienem. On kocha Marinette, a ja ciebie przecież. Zapomniałeś? Ogółem nie lubię tej całej Marinette, a wiesz dlaczego?
— Bo jest ładna? — podsunąłem, nie wiedząc, co powiedzieć.
— Kochany, ładna buźka to nie wszystko. Nie znosiłam jej, bo spodobała ci się. To ja chciałam być na twoich portretach! Ona zabrała mi ciebie! A poza tym i tak była zakochana w Adrienie. —Po jej wyznaniu otworzyły mi się oczy.
Chloé nie chciała ze mną nigdy zrywać, to tylko jej tata. Po prostu za bardzo mnie poniosło. Adrien jest tylko jej przyjacielem. Właśnie przyznała się, że mnie kocha! Mnie! Nie zastanawiając sie długo, ująłem jej twarz w dłonie i pocałowałem. Potem całowaliśmy się, a cały świat przestał istnieć. Nie mogłem przestać, Chloé była dla mnie wszystkim.
— Wracamy? — zapytałem ją, na co pokiwała głową.
Gdy ją odprowadzałem do domu, cały czas była we mnie wtulona, a nasze dłonie były splecione. Na sam koniec powiedziałem jej: "dobranoc, kochana. Kocham cię", ona zachichotała i odeszła w kierunku domu, wysyłając mi całusa.
![](https://img.wattpad.com/cover/84470580-288-k803504.jpg)
CZYTASZ
Kto tu jest Gwiazdą?
FanfictionNathaniel Kurtzberg - lat 15, nastolatek interesujący się rysowaniem; nieśmiały; małomówny; przyjaciele: brak; rodzice: oboje; rodzeństwo: młodsza siostra; aspołeczny. Chloe Bourgeois - lat 15, nastolatka interesująca się modą i denerwowaniem innym;...