Perspektywa Reapera
Chyba będę musiał mu powiedzieć...heh...
Dlaczego ja...nie chcę?
Jeżeli mój brat zwoła radę...
Ale ja nie chcę by odszedł...
Już się czuje lepiej i tak dalej ale on nadal trzyma mnie w łóżku a z pokoju w ogóle nie wypuszcza!
Ale...jak zareaguje?
Ugh...raz kozie śmierć...
Ale przecież wkurwiałem Toriel przez...dobra koniec!-Geno...?
-Co jest Reaper?Znowu chcesz się przejść?
-Nie...ja...muszę ci coś powiedzieć...Złapałem go za rękę niepewnie...
Czemu zacząłem się rumienić?
O nie...jak choroba wróciła to mnie chyba trafi szlak...
Szlak to choroba?
Bo jednak może...-Znowu jesteś chory?
No kurwa ;-;
-N-nie możesz się mną j-już o-opiekować...
-Dlaczego?Nie martw się twoim bratem. Nie zbliży się do cie-
-NIE O TO CHODZI!Miałem łzy w oczach...
Ostatnio często płakałem.
Nawet bezgłośnie...bo to bolało...
To...że...
Mogę go stracić...-P-papyrus...on w-wie że je-esteś...inny...n-na pe-ewno po-oszedł...do Rady...
-Reaper...czemu płaczesz?Ow...widać?
Ale...co mam mu powiedzieć?-Śmie-erci...nie po-owinno zależeć...
Ale...mi zależy...
Nigdy nie zależało...żyłem bez tego...wieczność...ale teraz...kiedy go poznałem...-Z-zabiją cię...a-albo bę-ędziesz musiał m-mnie opuścić...
Czemu stałem się taki...samolubny?
Czy zawsze taki byłem?-N-nie...nie chcę by-yś zni-iknął...
Bo wtedy wszystko straci sens.
Bo wtedy nie będę miał o czym myśleć...
Bo wtedy już nigdy nie będę żył...
Bo teraz kiedy już wiem jak mogę się czuć...-Błagam...
-Spokojnie...nie zostawię cię.Wtuliłem się w niego.
Kiedy jego nie będzie...co ja zrobię?Krótkie ale jest...co pisać teraz?
Do zo potem
CZYTASZ
Śmiertelna przyjaźń ... a może coś więcej? [ZAKOŃCZONE]
FanfictionNo to sobie robimy AfterDeath. A może i nie. Niezbyt idą mi takie klimaty. Mam nadzieję że książka się spodoba. Do zobaczenia w rozdziałach!