Perspektywa Reapera
Obudziłem się.
Co się stało?
Gdzie ja jestem?
Ja...ktoś mnie czymś...przykrył..?-Co do...
Podniosłem się a ze mnie zsunęła się...
Kurtka?
A może bluza?
Nie wiem...
Widzę tylko że biała i...
ZE ŚLADAMI KRWI!?
Co się tu dzieje!?
Zabiłem kogoś przypadkiem!?
Jak Pap się o tym dowie...-Oh!Obudziłeś się już?
Spojrzałem w górę.
Szkielet w białej koszulce z czerwonym szalikiem,białym glitchem na oku oraz...-J-ja ci to...?
Przekrzywił głowę nie rozumiejąc.
Pokazałem na ranę.-Ah to!To nic spokojnie!Ja...to taka moja specyficzna cecha...nic wspólnego z tobą i twoją kosą!W ogóle to Geno jestem.
Wyciągnął w moją stronę rękę chcąc się przywitać...
Perspektywa Geno
Co ja robię!?
Teraz pewno wyglądałem na spokojnego ale w środku to po prostu wybuch bomby wodorowej!
Tak w ogóle to się ciekawiłem czy byłaby w stamie dotknąć podziemia jeśliby wybuchła na górze Ebott...
O czym ja myślę!?
Gadam...
Nie kurwa gadam tylko myślę...o wybuchach a przy tym robię z siebie idiotę!
Od kiedy ja taki...entuzjastyczny!?
Pobyt w tej pustce mi nie służy...
Ale chyba umiem jeszcze wyczytać coś z kogoś wzroku c'nie?
I widzę że się na mnie dziwnie gapi...-Oh....pewnie jesteś...zszokowany co?Chcesz wyjaśnień?
Patrzał się na mnie zmieszany.
-Kim ty...kim ty jesteś?
Przecież już mu powiedziałem...
-Jestem Geno...już to...
-Z jakiego universum?Skąd pochodzisz?Czemu tutaj jesteś tylko ty?I co to za rana?Moje oczodoły stały się czarne.
Jak on śmie...
Tak po prostu...
Jakby to nic nie znaczyło...-Jak ty śmiesz..
Próbował się podnieść ale zauważył że jest zbyt słaby.
Nic dziwnego.
Jak szkielet się rozchoruje to nie ma żartów.
Ale dlaczego w jego oczach widzę...
Strach?-Ja przepraszam jeśli cię uraziłem!Naprawdę nie o to mi chodziło!Ja tylko...z resztą rób co chcesz.
Położył się i z jego oczodołów poleciały łzy.
Zrobiłem coś nie tak?
Już sam nie wiem...
Ale on też nie wygląda na kogoś kto ma przyjaciół bądź kolegów...
Usiadłem obok niego chcąc się uspokoić...I zdołałam zrobić rozdział!
Ave wena i czas!
Do zo potem! ^^
CZYTASZ
Śmiertelna przyjaźń ... a może coś więcej? [ZAKOŃCZONE]
FanficNo to sobie robimy AfterDeath. A może i nie. Niezbyt idą mi takie klimaty. Mam nadzieję że książka się spodoba. Do zobaczenia w rozdziałach!