Perspektywa Reapera
-Obudź się...obudź się!
Otworzyłem oczy nie mogąc rozpoznać głosu.
-Papyrus proszę...ja nie daje rady...prosze daj mi spać...
-Dzień doberek panie Śmierć.Jak się spało?Poderwałem się nagle do postawy siedzącej.
Pożałowałem tego szybko gdy dość ciężki worek z lodem spadł z mojego czoła na moje krocze.
BOLI!
Ale przynajmniej nie dostałem heata.
Wtedy to by były jaja...
To było straaaaasznie dwuznaczne...
Ale Reaper ogarnij się bo schodzisz z tematu!-Wszystko ok?Nie myślałem że mógłbyś tak nagle wstać...
Podniósł worek po czym położył mnie z powrotem i położył na czoło lód.
-Jak...ty...skąd?
-Jak straciłeś przytomność przeteleportowałem nas tutaj.
-Tutaj....czyli...?
-W twoim domu.Jak...
Przecież on najpewniej nigdy nie ruszał się ze swojego AU!
A CO JEŚLI PAPYRUS GO ZOBACZY!?Perspektywa Geno
Reaper wyglądał jakby miał zaraz spanikować na dobre.
Niezbyt rozumiem jego zachowanie.
Przecież zabrałem go do jego domu i się nim zaopiekowałem!
Czy on się czegoś boi?
A może to nie jest jego AU?
Ale jeśli to nie to AU to dlaczego Papyrus zostawił bratu listę osób które miał zabić?
Chociaż...
Może to jakieś AU morderców?
Eh...te teorie spiskowe mieszają mi w głowie.
Najprościej będzie się zwyczajnie spytać!
Tak jak to robi mój brat!
...
Poprawka...
ROBIŁ...-Czy coś nie tak?
-N-nie możemy tu b-byc...
-Pomyliłem AU?Jak tak to przepraszam...zaraz postaram się zabrać cię do twojego...
-Nie o to chodzi!To jest moje AU...
-Więc w czym problem?Chyba nie jesteś przestępcą?
-Po prostu...mój brat nie może cię zobaczyć bo co jeśli cię zabije?Czemu jego brat miałby mnie...
A no tak!
Geno ty idioto!
Poznałeś Śmierć dlatego że miała cię ZABIĆ!
...
Ale tego nie zrobił...
Być może to fart....
Z resztą nie wiem....
Zazwyczaj to bym się cieszył jeśli bym stał się kupką prochu i koszmar inaczej zwany moim życiem zakończyłby się wreszcie...
Ale teraz już nie chce umrzeć...
No bo mam się do kogo odezwać.
Może to dziwne ale sama obecnośź kogoś pomaga...
Ale czy on będzie chciał mnie nadal znać jak już wyzdrowieje...?
CZYTASZ
Śmiertelna przyjaźń ... a może coś więcej? [ZAKOŃCZONE]
Fiksi PenggemarNo to sobie robimy AfterDeath. A może i nie. Niezbyt idą mi takie klimaty. Mam nadzieję że książka się spodoba. Do zobaczenia w rozdziałach!