Perspektywa Reapera
Ja nie wierzę.
Nie dość że wydaje się jakiś pojebany...
On WIE że jestem Śmiercią.
On mnie NIE ZNA prawie wcale.
Ale mimo tego zaopiekował się mną.
I obronił przed moim bratem.
Ja...
Nie rozumiem...
Każdy się boi...
Więc czemu on nie?-G-geno...
-Tak?
-A-ale...co je-eśli...on za-araz wró-óci...?
-Twój brat?Spojrzał na mnie śmiertelnie poważnie.
Jeszcze bardziej śmiertelnie niż ja to robię...
Heh...-TEN rozwydrzony bachor?Pewnie właśnie poleciał do Undyne się wyżalić bo się kurwa boi!Nie rozumiem jak ktoś mógł go nazwać Papyrusem!Pewnie nawet gotować nie umie jebaniec!Prawdziwy Papyrus nigdy się nie wywyższa tylko dlatego że ma swoje wymarzone stanowisko!On to robi po to by mieć przyjaciół a nie by się wywyższać jakiś idiota nad kimś z mniejszym kutasem!
Patrzałem się na niego ze strachem.
Zauważył to-Przepraszam.Po prostu nie mogę tego zrozumieć...jak niewdzięcznym bratem jest.
Usiadł na łóżku i ukrył twarz w dłoniach.
Chciałem go pocieszyć ale zatrzymałem rękę nad jego ramieniem.
Nie chciałem go przypadkiem zabić...-Spokojnie.Możesz mnie dotknąć.Uwierz mi,nie zabijesz mnie.
Dotknąłem go a on się lekko skrzywił.
-Ale...jak to w ogóle...możliwe...zawsze zabijałem wszystko co dotknąłem...
Myślał chwilę nad odpowiedzią.
-Może to dlatego że tak teoretycznie jestem martwy?Przy twoim dotyku przypomina mi się tylko ta rana...przez co trochę szczypie...ale nie jesteś w stanie mnie zabić skoro jeszcze ,,żyję"...a to jest twoja wrodzona moc?
Spojrzał na mnie wyczekująco.
Zaprzeczyłem.-Odkąd dostałem taką funkcję i kosy mogę zabijać.Na początku robiłem to tylko za pomocą kos ale kiedy taka jedna z piekła rodem dziewczyna mi zabrała jedną...dotyk też zaczął działać.
-A na rośliny to też działa?
-Tak...między innymi dlatego Life się na mnie często wkurza...
-A więc ci pomogę!Wait...WHAT!?
Kolejny rozdział yay!
Mam nadzieję że nie przynudziłam...do zo potem!!!!
CZYTASZ
Śmiertelna przyjaźń ... a może coś więcej? [ZAKOŃCZONE]
Fiksi PenggemarNo to sobie robimy AfterDeath. A może i nie. Niezbyt idą mi takie klimaty. Mam nadzieję że książka się spodoba. Do zobaczenia w rozdziałach!