P.astrid
Obudziłam się bardzo wcześnie wspominając wczorajszy dzień który spędziłam razem szatynem. Wstałam z łóżka zeszlam do kuchni zjadlam male co nie co dałam wichurce kosz ryb, i wyszłam na dwor na poranny trening. Po treningu chciałam już wracać do domu lecz mój wzrok przukula znajoma fryzura która szwendala się po kuźni. Podeszłam do niego w celu przywitania się, nie będę się oklamywac chciałam mu złożyć czuły pocałunek na dzień dobry.
P.czkawki
Pracowałem w kuźni nad tarczą i mieczem z pracy wyrwał mnie niebiański głos który bardzo dobrze znałem niebieskooka stała już wejsciu do kuźni.
Dzień dobry milady jak się spało zapytał z troską a dobrze dzisiejszej nocy sniłeś mi się. Naprawdę zapytał ze zdziwieniem. Piękna czy zechscialbys wraz ze mną przejść się w jedno miejsce oczywiście odpowiedziała posylajac mu uśmiech, przyjde po ciebie wieczorem bo muszę przygotować niespodziankę dla ciebie coś ty taki skryty w dobie no powiedz jaka to niespodziankę przyhotujesz dla mnie zapytała szatyna jak bym ci powiedział to by już nie byłaby niespodzianki odpowiedział na jej pytanie no dobrze astrid odeszła od czkawki lecz przed samym wyjsciem z kuźni rzuciła się na niego tym samym składając mu serdeczny pocałunek ku jej zdziwieniu brunet objął ją w talii odwzajemniajac ten pocałunek, pocałunek trwał aż do zabraknięcia im tchu po zakończeniu pocałunku astrid pożegnała się z czkawką i skierowała się do swego domu.
P.czkawki
Przygotowywalem niespodziankę dla astrid która zajela mi aż do wczesnego wieczora. Więc postanowiłem pójść do astrid gdy stałem już koło jej domu wszedłem po cichu po schodach prowadzących do pokoju astrid która siedziała przy biurku coś ratując podeszlem do niej i połozywszy ręce na jej delikatnych ramiączkach w tym samym czasie wyszeptalem jej do ucha dwa urocze słowa ,, Kocham Cię" na te slowa niebieskooka odwróciła twarz powiedziawsza.
Witaj najdroższy nie wiesz jak nie mogę się do czekać tej niespodzianki którą przygotowałujesz dla mnie, ja wlasnie w tej sprawie czy moja najpiękniejsza ze chciała by pójść zobaczyć która znajduje się zatoce, oczywiście że tak prowadź mój skarbie. Szli tak 20 min aż blondwojowniczka ujrzała wielkie serce które słońce sprawiało ze to.miejsce jest jeszcze bardziej romantyczniejsze przesiedzieli tam do późnej nocy o dziwo nie czuli zmęczenia, była już pozna noc astrid zapytała się czkawki czy czas nie wracać do wioski powiedziała wojowniczka oczywiście jak sobie milady życzy szli szlakiem prowadzonym wioski który oswietlala pełnia księżyca szatym odprowadził swoją dziewczynę pod jej dom ale przed samym porzegnaniem zatoneli pieknym i slodkim lecz krótkim pocałunku. Dobranoc kochanie niech ci sie przysnia piękne i szliczne sny brunet dostał drugiego całusa lecz tym razem w policzek po złożeniu całusa rozeszli sie do domów czekając na swój kolejny ciekawy dzień który będą moglispędzić go tylko we dwoje.Mam nadzieję że się wam spodoba ten rozdział chwilowo nie bede pisał bo brak weny jeśli macie pomysły na kolejny rozdział to proszę pisac w komentarzu milego czytania.
CZYTASZ
przyjaźń przeradza się w miłość
FanfictionTo moje pierwsze opowiadanie będę się starał pisać tak jak tytuł opowieści przedstawia. W tym opowiadaniu bedzie Wielka miłość. czkawki i astrid początkowo astrid nie.zna czkawki bo.mieszka z ojcem na wyspie zwanej abra znanej z przepięknych wodospa...