Na zawsze oddany

10 1 4
                                    

W sercu moim radość wielka 

Buzuje jak gejzer, ocean 

Bo swoje miejsce na ziemii 

Wkońcu znalazłem, nie czekam 


Jednak, gdy oczy Twe widzę 

I łzy jak lustro przejrzyste 

To wybór drogi i Boga 

Już nie jest tak oczywisty 


Pamiętam Ciebie, Twój uśmiech

I oczy Twe roześmiane 

Iskierki dwie tak wyraźne 

Dzisiaj już jakby wygasły 


Rozum mi mówi : To na nic 

Podążaj za szczęścia drogą

To trudne, bo serce uparte 

Wciąż krzyczy do mnie : NIE ODCHODŹ !  


Co wybrać? Nie umiem powiedzieć...

Miłość czy Boża droga 

Czy dla niej zaryzykować 

Czy oddać się w ręce Boga? 


Niełatwa jest to decyzja 

W treść oraz formę uboga

Bo kocham ją nadal jak zawsze 

Choć ciągnie mnię w stronę Boga :)  

WierszeWhere stories live. Discover now