❁flower boy; muke❁✔️

❁kiss❁

Droga do domu Michaela minęła im w ciszy. Ale nie była to niezręczna cisza, ta właściwie była całkiem przyjemna. Obaj wsłuchiwali się w pohukujące sowy i oglądali świetliki, które co chwila przelatywały przed ich twarzami.

Kiedy leśna ścieżka się skończyła, a zastąpiła ją ulica, światło księżyca zdawało się nieco zblednąć, przyciemnione przez blask latarnii. Luke splótł swoje palce z tymi Michaela, lekko się uśmiechając.

–Jest dziś wyjątkowo ciepły wieczór – odparł po chwili Mike, pocierając kciukiem wierzch dłoni blondyna. Luke przytaknął, zgadzając się ze słowami starszego, bo było wyjątkowo ciepło jak na początek maja.

–To tutaj – oznajmił czerwonowłosy, zatrzymując się przed białym domem z numerem pięćdziesiąt pięć. – Wchodź – dodał, otwierając furtkę.

Luke niepewnie przekroczył próg posesji Michaela, uważnie się rozglądając. W świetle latarni mógł dostrzec kwiaty, które ozdabiały jego ogródek i małe światełka powbijane w ziemię.

–Masz bardzo ładny dom – pochwalił szczerze chłopiec, gdy Mike otworzył drzwi do mieszkania.

–Dziękuję – uśmiechnął się, wpuszczając blondyna do środka. – Nie masz żadnych rzeczy ze sobą, więc dam ci jakąś koszulkę i spodnie – dodał, kiedy znaleźli się już w salonie.

Luke przytaknął głową, nie skupiając się zbytnio na słowach starszego. Z zafascynowaniem podziwiał obraz wiszący na białej ścianie. Przedstawiał łąkę pełną kwiatów i małą postać stojącą na jej środku. Niebo było niemal bezchmurne. Był jedynie mały obłoczek po lewej stronie płótna. Całość wykonana była nieco nieschludnie, ale mimo wszystko obraz zrobił na chłopcu ogromne wrażenie.

–Hej, Lulu. Masz tutaj ubrania – mruknął Clifford, lekko szturchając bok chłopaka.

–Ah, tak, dziękuję – uśmiechnął się Luke, biorąc od mężczyzny czarną koszulkę i szare, dresowe spodnie. Cmoknął krótko policzek Michaela i z rumieńcami na twarzy zniknął za drzwiami łazienki, którą chwilę wcześniej wskazał mu czerwonowłosy.

Mike mimowolnie uśmiechnął się, przejeżdżając palcami po miejscu, gdzie jeszcze kilkanaście sekund temu znajdowały się wąskie usta młodszego.

❁

hejka, zmylił was tytuł?