36

897 33 0
                                    

Od dwóch tygodni niema mnie w Internecie. Nie spotykam się ze znajomymi. Jedynie co robię to siedzę w domu mojego przyjaciela Shawna, mieszkającego naprzeciwko i płaczę. Płaczę i jeszcze raz płaczę. Kiedy kończą mi się łzy to po prostu leżę.
Zdarzają się momenty kiedy porozmawiam z Shawnem. Choć chłopak za wszelką cenę chce mnie rozweselić to od tego pamiętnego wieczoru na mojej twarzy nie pojawił się uśmiech
Shawn
Kiedy (T.I) zasnęła przykryłem ją kocem i wyszłem na balkon aby zadzwonić do chłopaka
Po trzech sygnałach odebrał
Cameron: Halo?
Shawn: Musimy pogadać. Trzeba to skończyć. Niewiem ile ona jeszcze wytrzyma  ...
Opowiedzialem mu jak wygląda cała sytuacja
Shawn: ... martwię się o nią - odetchnąłem głęboko
Przez chwilę w słuchawce panowała cisza
Cameron: Wiedziałem że to nieprawda. Ona nigdy by czegoś takie nie zrobiła. Jak wrócę wszystko naprawię. Pojutrze mam samolot. Zaopiekuj się nią do tego czasu
Shawn: Dobra. Tylko macie mi się pogodzić
Cameron: Nie wyobrażam sobie innego wyjścia

Kolejny rozdział będzie kontynuacją

Cameron |imaginy I imagify|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz