71

576 32 1
                                        

Wybiegłam w pośpiechu z domu na ośnieżony chodnik. Biegłam jak najszybciej jednak słyszałam że mnie dogania. Pisnełam i skręciłam w uliczkę za domami i rzuciłam się jeszcze szybciej. Przez mój unik zyskałam troszkę czasu i dobiegłam do bramki z tyłu domu. Poranne bieganie. Tylko fajnie byłoby jeszcze niebyć w piżamie.
Otworzyłam ją w pośpiechu i wpadłam na podwórko. Jednak zaraz poczułam jak ktoś mnie przygniata i obkręca twarzą do siebie. Pod plecami poczułam nieprzyjemny chłód. Śnieg.
Chłopak siedział na mnie okrakiem i przytrzymywał ręce za głową.
Schylił się i musnął moje wargi
Cameron: Mi nie uciekniesz miśka - ponownie mnie pocałował

Cameron |imaginy I imagify|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz