70

567 28 0
                                    

Zaśmiałam się z żartu Matta i dopiłam drinka. Poprosiłam barmana o jeszcze jedną szklankę trunku i zaczęłam wystukiwać palcami rytm piosenki rozmawiając z Nashem. Zaraz po tym dosiadły się do nas Jacki. Po godzinie siedzenia na krześle przy barze wyszłam na parkiet aby zatańczyć z Camem. Przepchneliśmy się przez masę ludzi i wczuliśmy się w rytm muzyki. Pod koniec piosenki uderzyłam w kogoś za mną. Odwróciłam się aby go przeprosić jednak szybko się powstrzymałam
Philip: O kogo ja tu widzę - uśmiechnął się złośliwie
Ty: Spadaj do swojej lalki Phil - rzuciłam ostro
Philip: A co zazdrosna jesteś? - zaśmiał się
Prychnełam
Ty: Żeby jeszcze było czego dziecinko
Philip: Będąc ze mną nie miałaś tak ciętego języka, chyba muszę się poskarżyć twojej mamusi co z tobą robi ten twój chłoptaś - zaśmiał się jeszcze bardziej
Nie wytrzymałam i uderzyłam go w twarz co zwróciło uwagę dużej ilości  osób bawiących się w klubie.
Nikt ale to nikt nie będzie obrażać ani mojej mamy ani Cama.
I wiecie co? Po kilku sekundach poczułam że jego pięść wylądowała na moim policzku przez co mocno się zachwiałam. Tym razem alkohol nie pomagał.
Cam zareagował błyskawicznie i uderzył Philipa. Zaczęła się szarpanina i przyszła ochrona. Jakimś cudem udało jej się rozdzielić chłopaków i wyrzuciła nas z klubu
Cameron: Jeszcze raz ją tkniesz! - krzyknął - To ci te rączki w dupe wsadze!
Reszta naszej paczki mu przytakneła a Nash stanął obok Dallas'a
Nash: Oj nie chcesz z nami zadrzeć

Cameron |imaginy I imagify|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz