- Jesteś zabawna i miła. To jest Twoją najlepszą cechą charakteru, którą dotychczas najczęściej widziałem. - wypalił nagle po raz kolejny sprawiając, że omal nie zeszłam na zawał.
- To miłe. Ah, zapomniałabym o bluzie... - przypomniałam sobie i chciałam mu ją oddać kiedy spytał:
- Kiedy będziesz u mnie w szkole?
- Pewnie w trakcie naszego treningu za kilka dni. - powiedziałam bez zastanowienia. Zdecydowanie za dużo mu mówiłam.
- Wtedy mi ją oddasz.
- Nie będzie Ci potrzebna na zajęciach? Nosicie ją w szkole. - odgarnęłam delikatnie nieco niedosuszone włosy.
- W porządku, to tylko bluza. Poza tym mam drugą.
Złapałam się za koniec spódniczki.
- Kompletny brak logiki. - powiedziałam nagle i zapomniałam, że miał tego nie usłyszeć.
Byłam już gotowa na to, co powie gdy po prostu, jak gdyby nigdy nic pocałował mnie w policzek.
- Nie chcę żebyś zmarzła przez ten kawałek. - wyszeptał mi do ucha i się wycofał. Nie sądziłam, że tak nagle to zrobi. - Do jutra. - na koniec puścił mi oczko, a ja delikatnie się uśmiechnęłam.
- Do zobaczenia. - odpowiedziałam powoli rozumiejąc co o mnie myśli.
I podobało mi się to...
****
Weszłam do domu, zdjęłam buty i padłam z impetem na łóżko w swoim pokoju. Westchnęłam głośno nabierając powietrza.
- To był skomplikowany dzień. - powiedziałam sama do siebie i zaczęłam rozmyślać nad wcześniejszymi wydarzeniami. Wszystko co mi się przypomniało bawiło mnie i martwiło jednocześnie. Najbardziej dręczył mni fakt, że Rin w ogóle mnie nie rozpoznał.
Czy aż tak się zmieniłam?
Moje nurtujące myśli przerwał dźwięk sms'a.
Rin: Masz ładną bieliznę.
Odczytałam i zakryłam twarz dłońmi. Jak mógł pisać takie rzeczy?!
- Podanie Ci mojego numeru było chyba błędem, bo nie sądziłam, że jesteś skłonny do tego typu przemyśleń. - wystukałam i wysłałam.
Chwilę po tym przesłał mi następnego sms'a. I tak zaczęła się nasza pierwsza wymiana tekstowa.
Rin: Lubię zaskakiwać.
- Zwłaszcza z... A nie, nie ważne.
Rin: Hmm?? No powiedz ;)
- Nie, bo stwierdzisz, że Ci to wypominam.
Rin: Powiesz czy mam się do Ciebie wrócić? Wiem gdzie mieszkasz.
- To groźba czy obietnica? - wpisałam szybko w "klawiaturę" telefonu i wcisnęłam ikonkę "wyślij".
Nie wierzyłam, że z powrotem chciałoby mu się wracać gdzieś, gdzie przed chwilą był, ale przyznam, że chciałam go do tego sprowokować.
Nie musiałam długo czekać na efekty...
Rin: Otwórz drzwi.
- Nie żartuj sobie, nie nabiorę się.
Właśnie teraz usłyszałam melodię dzwonka do drzwi. Wstałam na równe nogi.
To chyba jakiś żart...
Podbiegłam do dębowych drzwi, odblokowałam je i otworzyłam.
- Rin! - zawołałam, gdy tylko zobaczyłam go przed swoimi oczami.

CZYTASZ
Free! Rin x Akemi || "Pamiętasz Mnie?"
FanficAkemi to pierwszoklasistka, która niedawno rozpoczęła swoją edukację w liceum Iwatobi. Przypadkowo dowiaduje się, że stary budynek Szkoły Pływackiej do której kiedyś uczęszczała ma zostać zburzony, więc postanawia po raz ostatni odwiedzić jego mury...