Rozdział 18

372 42 10
                                    

Tania

 Po siódmej już byliśmy na miejscu. Dom Żeni był ogromny. Na wejściu przywitał nas huk muzyki. Przemierzaliśmy korytarze w poszukiwaniu znajomych twarzy. W międzyczasie mijaliśmy popijającą młodzież, całujące się pary - standard. W końcu gdzieś w odległym krańcu salonu dostrzegłam Nataszę i Vlada. Brunetka również mnie zauważyła i przywołała ruchem ręki.

- No nareszcie jesteście! - powitała nas moja przyjaciółka.

 Wymieniłam z nią przyjacielskie cmoknięcia w policzek. Vlada przytuliłam, ale zarówno on jak i ja poczuliśmy się niezręcznie. Niby umówiliśmy się, że nie będziemy rozpamiętywać tego co stało się we wtorek, jednak od tamtego czasu unikaliśmy siebie.

- Kristian, to są moi najlepsi przyjaciele - Natasza i Vlad - przedstawiłam ich. - Natasza, Vlad to Kristian.

 Mój przyjaciel nie wydawał się nim zbytnio zainteresowany, za to rozentuzjazmowana Natasza rzuciła się, żeby uścisnąć mu rękę.

- Hej! Miło cię w końcu poznać. Tania wiele o tobie opowiadała - palnęła, a ja od razu spiorunowałam ją wzrokiem.

 Zauważyłam, że Kris uśmiechnął się delikatnie.

- Mi też jest miło. Fajnie będzie spędzić z wami trochę czasu.

********

 Impreza trwała w najlepsze. Trochę alkoholu zrobiło swoje. Muszę przyznać, że świetnie się bawiłam, chociaż nie przepadam za taką formą spędzania czasu.

 Większość wieczoru trzymałam się blisko Kristiana. A raczej Kristiana i otaczającego go wianuszka dziewczyn. Nie mógł się wręcz od nich odpędzić. Rozumiem, może i jest szalenie przystojny oraz nowy w towarzystwie, ale to już lekka przesada.

 Próbowałam z nim trochę potańczyć, jednak szybko został wzięty w obroty przez jakąś inną dziewczynę.

 Żeby nie stać tak jak kołek na środku pokoju, poszłam zrobić sobie drinka. Sączyłam mojito z zazdrością spoglądając na Krisa zabawiającego się z co raz to nowymi koleżankami, gdy przede mną pojawiła się Irina.

- No no Tania, szacun serio. W życiu bym się tego po tobie nie spodziewała - powiedziała ruda i zaczęła klaskać.

- Przepraszam, ale nie za bardzo wiem o co ci chodzi - rzekłam.

- No jak to o co? O to kogo ty tutaj przyprowadziłaś - wysyczała.

- Kolegę. I co z tego? - zapytałam naprawdę zmęczona już tym dialogiem.

- Chcesz mi powiedzieć, że to takie normalne kolegować się ze sławnym bułgarskim piosenkarzem? - odpowiedziała na moje pytanie pytaniem. A ja zamarłam. 

 Żałuję, że nie mogłam w tamtym momencie zobaczyć swojej miny.

- No co robisz takie oczy? Kristian Kostov, za tydzień będzie tu latał po scenie na Eurowizji - dalej nic nie mówiłam, więc kontynuowała - Nie gadaj, że nie wiedziałaś. Gdzie ty żyjesz, w jakimś bunkrze czy coś? Ale nieważne. Po prostu dziękuję ci, że przyprowadziłaś mi tutaj takie ciacho. Pa pa!

 Irina odeszła równie szybko jak się pojawiła, a ja zostałam z jednym wielkim mętlikiem w głowie. Już chciałam podejść do Kristiana i poprosić, żeby mi to wszystko wyjaśnił, ale zatrzymał mnie odgłos przychodzącej wiadomości. Była od Nataszy.

 "BOŻE TANIA RATUJ, PRZYJDŹ DO ŁAZIENKI SZYBKO" - brzmiała.

 Trudno, rozmowa z Krisem będzie musiała poczekać.

 Jak najprędzej przybyłam na miejsce, do którego wezwała mnie przyjaciółka. Zastałam ją załamaną siedzącą na wannie.

- Boże, Natasza co ci się stało? - spytałam przestraszona.

- Dostałam okresu, mam wielką, czerwoną plamę na dupie - dziewczyna wstała i odkręciła się do mnie tak, żebym mogła zobaczyć dość pokaźnych rozmiarów ślad na jej białych spodniach.

- O Cholera - mruknęłam.

- No właśnie! - krzyknęła Natasza. - Proszę jedź ze mną do domu. Wiesz, że to nie jest bardzo daleko. Przebiorę się i za pół godziny będziemy z powrotem.

- Jasne, na mnie zawsze możesz liczyć.

 Natasza wyszła z łazienki zasłaniając tyły torebką, ja dodatkowo ją ubezpieczałam. Przez moment chciałam pójść do Krisa i uprzedzić go, że wychodzę, ale stwierdziłam, że przez te pół godziny może nawet nie zauważyć mojej nieobecności.

~~~~~~~~

 Na początku chciałybyśmy przeprosić, że tydzień temu nie pojawił się rozdział, ale niestety szkoła daje nam popalić.

Jak myślicie, co Tania zrobi z faktem, że Kris ją okłamał? 

Możecie pisać swoje propozycje.

YOU GOT ME //KRISTIAN KOSTOV Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz