Tania
Po siódmej już byliśmy na miejscu. Dom Żeni był ogromny. Na wejściu przywitał nas huk muzyki. Przemierzaliśmy korytarze w poszukiwaniu znajomych twarzy. W międzyczasie mijaliśmy popijającą młodzież, całujące się pary - standard. W końcu gdzieś w odległym krańcu salonu dostrzegłam Nataszę i Vlada. Brunetka również mnie zauważyła i przywołała ruchem ręki.
- No nareszcie jesteście! - powitała nas moja przyjaciółka.
Wymieniłam z nią przyjacielskie cmoknięcia w policzek. Vlada przytuliłam, ale zarówno on jak i ja poczuliśmy się niezręcznie. Niby umówiliśmy się, że nie będziemy rozpamiętywać tego co stało się we wtorek, jednak od tamtego czasu unikaliśmy siebie.
- Kristian, to są moi najlepsi przyjaciele - Natasza i Vlad - przedstawiłam ich. - Natasza, Vlad to Kristian.
Mój przyjaciel nie wydawał się nim zbytnio zainteresowany, za to rozentuzjazmowana Natasza rzuciła się, żeby uścisnąć mu rękę.
- Hej! Miło cię w końcu poznać. Tania wiele o tobie opowiadała - palnęła, a ja od razu spiorunowałam ją wzrokiem.
Zauważyłam, że Kris uśmiechnął się delikatnie.
- Mi też jest miło. Fajnie będzie spędzić z wami trochę czasu.
********
Impreza trwała w najlepsze. Trochę alkoholu zrobiło swoje. Muszę przyznać, że świetnie się bawiłam, chociaż nie przepadam za taką formą spędzania czasu.
Większość wieczoru trzymałam się blisko Kristiana. A raczej Kristiana i otaczającego go wianuszka dziewczyn. Nie mógł się wręcz od nich odpędzić. Rozumiem, może i jest szalenie przystojny oraz nowy w towarzystwie, ale to już lekka przesada.
Próbowałam z nim trochę potańczyć, jednak szybko został wzięty w obroty przez jakąś inną dziewczynę.
Żeby nie stać tak jak kołek na środku pokoju, poszłam zrobić sobie drinka. Sączyłam mojito z zazdrością spoglądając na Krisa zabawiającego się z co raz to nowymi koleżankami, gdy przede mną pojawiła się Irina.
- No no Tania, szacun serio. W życiu bym się tego po tobie nie spodziewała - powiedziała ruda i zaczęła klaskać.
- Przepraszam, ale nie za bardzo wiem o co ci chodzi - rzekłam.
- No jak to o co? O to kogo ty tutaj przyprowadziłaś - wysyczała.
- Kolegę. I co z tego? - zapytałam naprawdę zmęczona już tym dialogiem.
- Chcesz mi powiedzieć, że to takie normalne kolegować się ze sławnym bułgarskim piosenkarzem? - odpowiedziała na moje pytanie pytaniem. A ja zamarłam.
Żałuję, że nie mogłam w tamtym momencie zobaczyć swojej miny.
- No co robisz takie oczy? Kristian Kostov, za tydzień będzie tu latał po scenie na Eurowizji - dalej nic nie mówiłam, więc kontynuowała - Nie gadaj, że nie wiedziałaś. Gdzie ty żyjesz, w jakimś bunkrze czy coś? Ale nieważne. Po prostu dziękuję ci, że przyprowadziłaś mi tutaj takie ciacho. Pa pa!
Irina odeszła równie szybko jak się pojawiła, a ja zostałam z jednym wielkim mętlikiem w głowie. Już chciałam podejść do Kristiana i poprosić, żeby mi to wszystko wyjaśnił, ale zatrzymał mnie odgłos przychodzącej wiadomości. Była od Nataszy.
"BOŻE TANIA RATUJ, PRZYJDŹ DO ŁAZIENKI SZYBKO" - brzmiała.
Trudno, rozmowa z Krisem będzie musiała poczekać.
Jak najprędzej przybyłam na miejsce, do którego wezwała mnie przyjaciółka. Zastałam ją załamaną siedzącą na wannie.
- Boże, Natasza co ci się stało? - spytałam przestraszona.
- Dostałam okresu, mam wielką, czerwoną plamę na dupie - dziewczyna wstała i odkręciła się do mnie tak, żebym mogła zobaczyć dość pokaźnych rozmiarów ślad na jej białych spodniach.
- O Cholera - mruknęłam.
- No właśnie! - krzyknęła Natasza. - Proszę jedź ze mną do domu. Wiesz, że to nie jest bardzo daleko. Przebiorę się i za pół godziny będziemy z powrotem.
- Jasne, na mnie zawsze możesz liczyć.
Natasza wyszła z łazienki zasłaniając tyły torebką, ja dodatkowo ją ubezpieczałam. Przez moment chciałam pójść do Krisa i uprzedzić go, że wychodzę, ale stwierdziłam, że przez te pół godziny może nawet nie zauważyć mojej nieobecności.
~~~~~~~~
Na początku chciałybyśmy przeprosić, że tydzień temu nie pojawił się rozdział, ale niestety szkoła daje nam popalić.
Jak myślicie, co Tania zrobi z faktem, że Kris ją okłamał?
Możecie pisać swoje propozycje.
CZYTASZ
YOU GOT ME //KRISTIAN KOSTOV
Fanfic18.01.2018 #686 w fanfiction 24.12.2017. #854 w fanfiction Niewiemodkiedy #6 w teamkris Tania. Zwykła nastolatka z Ukrainy, która pewnego dnia poznaje tajemniczego chłopaka, przy którym jest w stanie zapomnieć o codziennych problemach. A ma ich n...