- Córeczko, wyglądasz przepięknie - skomplementowała mnie mama, podczas gdy ja krzątałam się po pokoju i dokonywałam ostatnich poprawek w swoim wyglądzie.
- Mamo, nawet nie wiesz jak się stresuję. Myślałam, że to będzie zwykła impreza, a nie uroczysta ceremonia otwarcia Eurowizji! Szkoda, że Kristian nie powiedział mi o tym jeszcze później niż godzinę temu, gdy ustalaliśmy, o której po mnie przyjedzie! - mówiłam jednocześnie dokładając na twarz kolejną warstwę pudru. Po raz pierwszy starałam się wykonać makijaż mocniejszy niż same pomalowanie rzęs i kreska, i nie wiedziałam czy wyglądam tylko śmiesznie, czy już tragicznie.
- Ja na twoim miejscu bym się cieszyła. To będzie niezapomniane przeżycie! - mama podeszła do mnie i pogłaskała po ramionach. - Kocham cię, córeczko.
Zostawiłam wszystkie kosmetyki w spokoju i po prostu przytuliłam mamę
- Ja ciebie też - odsunęłam się o pół kroku. - Wiesz... Jesteś zupełnie inna kiedy jego tu nie ma.
Kobieta podrapała się po głowie. Widziałam zakłopotanie na jej twarzy.
- Tania, ja naprawdę chciałabym...
- Tata dzisiaj wraca. Proszę, obiecaj mi, że się nie dasz.
- To nie jest takie proste...
- Mamo, proszę.
Nastała chwila ciszy, ale później usłyszałam to co chciałam.
- Obiecuję.
Dzwonek do drzwi zadzwonił około siedemnastej. Podeszłam jak najszybciej się dało co utrudniły mi nieco wysokie szpilki. Po chwili Kristian już witał mnie tym swoim rozbrajającym uśmiechem.
- Wooow... Wyglądasz cudownie - wyszeptał i podszedł bliżej.
- Już gdzieś to chyba słyszałam - przypomniałam sobie jak wspólnie wybieraliśmy sukienkę na piątek.
- Mówię serio - jego ręce powędrowały na moją talię. - Wyglądasz jak gwiazda. Jeszcze pomyślą, że to ty jesteś uczestniczką konkursu.
- O to nie musisz się martwić - złapałam Krisa za szyję i przyciągnęłam do siebie.
Po serii kilku pocałunków odsunął się, wziął mnie za rękę i powiedział:
- Musimy iść. Wszyscy czekają.
- Wszyscy? - moja mina nie wyglądała zbyt ciekawie w tamtym momencie, gdyż Kristian tylko się roześmiał i pociągnął mnie za rękę do wyjścia.
Przekroczyłam próg i zamarłam. Na zewnątrz zaparkowana była limuzyna. Prawdziwa.
- No nieee... - jęknęłam.
- Przyzwyczajaj się gwiazdeczko - chłopak mrugnął do mnie i wsiedliśmy do pojazdu.
W środku było całkiem sporo osób. Kobieta z burzą kręconych włosów, młody mężczyzna, zapewne brat Kristiana, sympatyczna blondynka i jeszcze parę innych ludzi.
- O! Witaj. Tania, tak? - kobieta z lokami wychyliła się, żeby uścisnąć mi rękę. - Jestem Stanislava Armutlieva, menadżerka Kristiana. Miło w końcu cię poznać, Kris wiele o tobie opowiadał.
- Yyy ja też się cieszę - odpowiedziałam niepewnie.
- Tania - Kristian zwrócił się do mnie i wskazał na parę siedzącą obok Stanislavy. - To jest mój brat Daniel i jego dziewczyna Maria. Przyleciała dopiero wczoraj wieczorem, ale nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej tu nie być.
- No pewnie młody - blondynka uśmiechnęła się i mrugnęła do nas.
- Więc to ty jesteś tą słynną dziewczyną? - udzielił się Daniel. - Mój braciszek ma zatem wielkie szczęście...
- Ałaaa! - jęknął, ponieważ Maria szturchnęła go w ramię.
- Nie zapominaj, że ja tu jestem - droczyła się.
- Przecież wiesz, że kocham tylko i wyłącznie ciebie - Daniel objął dziewczynę i dał jej całusa w czoło.
To było urocze i już wiedziałam, że tych dwoje stało się moją ulubioną parą.
Reszta osób w limuzynie była z Bułgarskiej Telewizji Narodowej. Znalazł się tu też kompozytor konkursowej piosenki.
Gdy zbliżaliśmy się już do celu, chwyciłam rękę Krisa i wyznałam:
- Nawet nie wiesz jak się teraz stresuję.
- Uwierz mi, wiem - chłopak ścisnął moją dłoń i uśmiechnął się.
- Dobrze dzieciaki, jesteśmy na miejscu - zadźwięczał głos menadżerki.
- Spokojnie - wyszeptał do mnie Kris. - Razem, okej?
Przytaknęłam.
- Razem.
~~~~~~~~
Przepraszamy za mega opóźnienia w publikacji rozdziałów, ale po prostu mamy tyle obowiązków, że zapominamy to robić XDCo do rozdziału, cieszycie się, że Maria przyjechała? Osobiście bardzo ją lubimy i postanowiłyśmy dodać jej postać do historii, bo w sumie to ona tam była co nie xddd
Całuski M. i W. 💋
CZYTASZ
YOU GOT ME //KRISTIAN KOSTOV
Fiksi Penggemar18.01.2018 #686 w fanfiction 24.12.2017. #854 w fanfiction Niewiemodkiedy #6 w teamkris Tania. Zwykła nastolatka z Ukrainy, która pewnego dnia poznaje tajemniczego chłopaka, przy którym jest w stanie zapomnieć o codziennych problemach. A ma ich n...