Gdy proponuje ci wspólne mieszkanie

6.6K 212 28
                                    

Po ostatnich wydarzeniach, twój chłopak cały czas się o ciebie martwił. Obiecałaś mu, że nigdy więcej się nie potniesz, ale nadal czuł niepokój. Chciał cię mieć dwadzieścia cztery godziny na dobę przy sobie, ale wiedział, że to niemożliwe. Jedynym sposobem na to, by mieć cię przy sobie częściej było wspólne mieszkanie. Mając cię u swojego boku w nocy i o poranku byłby spokojniejszy.

Kim NamJoon

Raper zaprosił cię na kolację. Byłaś szczęśliwa, bo dawno z nim nigdzie nie wychodziłaś, a przydałoby ci się jakieś odstresowanie od codziennego życia i ostatnich wydarzeń. Ubrałaś się w sukienkę w ulubionym kolorze, dobrałaś odpowiednie dodatki i wyszłaś przed dom oczekując przybycia NamJoona. Po chwili stanęło przed tobą czarne auto, z którego wyszedł fioletowowłosy i otworzył ci drzwi, byś mogła swobodnie wsiąść do pojazdu. Kim skomplementował twój wygląd, po czym między wami zapadła cisza. Gdy dojechaliście do waszego celu, chłopak otworzył ci drzwi i weszliście do restauracji zajmując zamówiony stolik. Po zamówienu i dostaniu posiłku, wzięliście się za jedzenie.
- (T.I), muszę cię o coś zapytać - RM złapał cię za rękę - czy zamieszkałabyś ze mną?
Myślałaś, że się przesłyszałaś ale poważne spojrzenie chłopaka, upewniło cię, że dobrze słyszałaś.
- Oczywiście, czekałam, aż to zaproponujesz - uśmiechnęłaś się do niego ciepło i nachyliłaś przez stół, by pocałować go w policzek.

Park Jimin

Jimin spędzał z tobą cały swój własny czas, co bardzo cię cieszyło. Często zostawał również u ciebie na noc, przez co myślałaś, że jest prawie tak jakbyście razem mieszkali. Chciałaś nawet zaproponować chłopakowi wspólne mieszkanie, ale uważałaś również, że to on powinien o to zapytać. Podczas jednego z popołudniowych spotkań u ciebie w domu, kiedy oglądaliście razem film, Jimin objął cię w pasie czym zwrócił na siebie twoją uwagę.
- (T.I), co powiesz na to, byśmy razem zamieszkali?
- Nie mam nic przeciwko, nawet sama zastanawiałam się ostatnio czy powinnam cię o to spytać, ale postanowiłam, że to ty powinieneś podjąć ten temat - powiedziałaś na co chłopak złapał cię na ręce i popędził co sił do twojej sypialni.
- Pakuj się, chcę cię mieć już całą dla siebie - Jimin pocałował cię i zaczął szukać twoich walizek.

Kim SeokJin

Umówiłaś się z Jinem, że wpadniesz do niego wieczorem, gdyż zrobił dla was kolację. Po sprawdzeniu swojego wyglądu w lustrze i zrobieniu kilku poprawek, wyszłaś z mieszkania wsiadając do swojego auta i zapuszczając radio, ruszyłaś do swojego chłopaka.
Po dziesięcio minutowej jeździe, zapukałaś do drzwi SeokJina czekając aż ci otworzy. Byłaś trochę zdziwiona, bo na drzwiach była wielka kokarda, ale postanowiłaś nie zaprzątać nią sobie myśli.
- Hej Jin - przywitałaś się z brązowowłosym gdy w końcu otworzył.
- Hej (T.I), witaj w swoim nowym domu! - Kim uśmiechnął się do ciebie promiennie i łapiąc cię na ręce, przeniósł przez próg.
- Zaraz, co? - spojrzałaś na niego nie rozumiejąc o co mu chodzi.
- Od teraz będziesz mieszkać ze swoim przystojnym chłopakiem, nie przyjmuje odmowy - SeokJin pocałował cię w usta i postawił oniemiałą na ziemi udając się do kuchni. Nie mając za bardzo wyboru, wzruszyłaś tylko ramionami i z uśmiechem na ustach podążyłaś za chłopakiem.

Min YoonGi

Od momentu, w którym wyjaśniłaś sobie wszystko z YoonGim, minęły dwa tygodnie. Przez ten cały czas Suga był dla ciebie bardzo miły i wychodził z tobą na zakupy, na przechadzki po parku a nawet zabierał cię do kina. Ani razu na nic nie narzekał a spać szedł dopiero w nocy a nie po południu jak to miał w zwyczaju. Cieszyłaś się, że spędzacie teraz razem więcej czasu.
Podczas jednej z wypraw na lodowisko, gdy zakładaliście łyżwy i wchodziliście na lód, Suga zapytał;
- (T.I), zamieszkasz ze mną?
- Tak! - rzuciłaś się chłopakowi na szyję.
- Cieszę się, to teraz już nie muszę się tak starać i w końcu mogę pójść spać - chłopak uśmiechnął się błogo i położył na lodzie a ty westchnęłaś zirytowana i zostawiłaś go samego opuszczając budynek.

Kim TaeHyung

Wracając z zajęć na uniwersytecie, myślałaś o TaeHyungu. Chłopak nie miał ostatnio dla ciebie czasu, przez co zaczęłaś się martwić i rozmyślać co może być przyczyną tego, że tak rzadko widujesz teraz swojego chłopaka.
Gdy już dotarłaś do swojego domu, na wycieraczce zobaczyłaś czerwoną kopertę. Podniosłaś ją i otworzyłaś. W środku była kartka z jakimś adresem podpisana pseudonimem Tae. Nie rozmyślając długo, wsiadłaś  do samochodu i udałaś się pod adres z koperty. Gdy byłaś już na miejscu, ujrzałaś mały biały domek z ogródkiem. Po chwili z budynku wyszedł TaeHyung z różą.
- Witaj w domu - powiedział i uśmiechnął się zamykając cię w uścisku.
- Kupiłeś nam dom? - spytałaś z niedowierzeniem.
- Tak. Mam nadzieję, że zechcesz ze mną zamieszkać.
- Oczywiście głuptasie - powiedziałaś i pocałowałaś go a następnie pociągnęłaś do środka mieszkania.

Jeon JeonGguk

Jungkook martwił się, że mimo, że cię nie zdradził, zostawisz go. Nie chciał do tego dopuścić i chciał uczynić krok naprzód jakim było zaproponowanie ci wspólnego mieszkania. Była to jedna z tych ważniejszych decyzji w jego życiu. Kookie był całkowicie pewny, że chce spędzić z tobą całe życie, więc nie zamierzał czekać ani minuty dłużej i zadzwonił do ciebie umawiając się z tobą w kawiarni. Obydwoje przyszliście do niej w tym samym czasie i zajęliście stolik dla dwojga zamawiając gorącą czekoladę. Po dostaniu napoju, JeonGguk spojrzał ci w oczy i już chciał zadać ci to ważne pytanie gdy wybuchnął śmiechem.
- Co się stało? - spytałaś lekko zmieszana.
- Czekoladowy wąs - rzucił chłopak a ty zarumieniłaś się domyślając się o co mu chodzi i oblizałaś górną wargę.
- (T.I), dużo ostatnio o nas myślałem... - czarnowłosy zaczął a ty poczułaś jak twój żołądek zaciska się w ciasny supeł. Czy on zamierza z tobą zerwać?
- Doszedłem do wniosku, że powinniśmy razem zamieszkać. Co ty na to, (T.I)? - JeonGguk spytał a ty poczułaś jak się rozluźniasz.
- Cieszę się, że chcesz ze mną zamieszkać i oczywiście tego chcę - powiedziałaś a Kookie odetchnął z ulgą co skwitowałaś cichym śmiechem.

Jung HoSeok

Twoja Nadzieja stała się w stosunku do ciebie jeszcze bardziej troskliwa. Hobi spędzał z tobą całe dnie, czasem nawet i noce, podczas których nie wypuszczał cię z ramion. Bał się, że jeśli spuści cię z oka, to zrobisz sobie krzywdę. Mimo, że mówiłaś mu tyle razy, że nigdy więcej nie tkniesz żyletki, nie uspokoiło go to ani trochę. HoSeok postanowił, że poprosi cię o zamieszkanie z nim. Chciał cię mieć przy sobie przez cały możliwy czas, a był to najwyższy czas, by w końcu dzielić ze sobą dom. Pojechał do ciebie bez uprzedzenia i zapukał do twoich drzwi. Była trzecia rano, więc trochę zajęło ci zebranie się w jeden kawałek. Byłaś ciekawa kto i co chce od ciebie o tak nieludzkiej porze. Ruszyłaś ciemnym korytarzem pośpieszana przez ciągłe pukanie i dzwonienie. Westchnęłaś lekko zirytowana i otworzyłaś drzwi.
(T.I)! - krzyknął chłopak.
- HoSeok? Co tu robisz? - spytałaś jeszcze bardziej zdziwiona.
- Muszę zadać ci bardzo ważne pytanie. Czy zamieszkasz ze mną?
Po usłyszeniu jego słów całkowicie się rozbudziłaś a na twoje usta wpłynął szeroki uśmiech.
- Nie mam nic przeciwko.
- Yeah - J-hope złapał cię w objęcia i porwał do samochodu nie zważając na to, że jesteś w piżamie.

~*~

Hej! Jeju, jak dawno mnie tu nie było... Ostatnią reakcję napisałam w sierpniu... Przepraszam. Naprawdę nie miałam czasu ani ochoty pisać. Liceum to nie przelewki. Aż nie chce myśleć co będzie później, brrr. Mam nadzieję, że to co dziś napisałam, nie jest aż tak złe i nie wypadłam aż tak bardzo z wprawy. Mam też nadzieję, że spodobało się wam to choć trochę. No to do następnego ^^

Rᴇᴀᴋᴄᴊᴇ BTS [DISCONTINUED]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz