Marco i Annkhatrin ogłosili, iż zostali parą. Julia na szczęście tego nie usłyszała, ponieważ do niej i Błaszczykowskiego dołączyli Piszczek i Lewandowski i zrobili sobie mini polski wieczorek.
-Wiecie co?
-Co?
-Gówno. 1:0 grasz dalej?-zaśmiali się.
-Ej.. Ja tu chcę przemowę pierdyknąć, a wy się nabijacie. Jesteście okropni.
-Tak czasem bywa.
-Jakubie Błaszczykowski, czy twoja dupa poczuła kiedykolwiek moją nogę?
-Nie?...
-Więc lepiej, żeby nie poczuła. Chciałam powiedzieć, że fajnie, żeśmy się tak poznali i sobie pogadali.
-Noo. Już dawno nie rozmawiałem po polsku.
-To w domach nie mówicie po polsku?
-Nie, bo dziewczynki uczą się mówić.
-Ja też się dopiero uczę, więc muszę jak najwięcej mówić po niemiecku.
-Biedaki.
-A ty?
-Ja? Piszę po polsku, więc żyć nie umierać.
-A my takie plebsy..-Robert strzelił face palma. Reszta się zaśmiała.
-W ogóle to wam opowiem taki zawodowy suchar. Co robi piłkarz na ulicy?
-
-Stoi w korkach.
-Dobre. A co mówi chińczyk przed oknem?
-
-Tosziba.
-A to znacie? Jak się nazywa ubikacja jednookiego potwora?
-
-Cyklop-Kloppówna jako pierwsza wybuchnęła niepochamowanym śmiechem. Później śmiali się już wszyscy.
-A to znacie? Jak się nazywa czarownica z Sandomierza?
-
-Sandwich!
-A to?! Co robi kierowca w zimie?
-
-Siedzi w golfie!
-Nie śmiejcie się!-mówił ze łzami w oczach Piszczek.-Bo ja też kiedyś jeździłem golfem!-Kuba już prawie leżał na ziemi.
-Przerwijmy tę karuzelę śmiechu.
-Weźmy coś zaśpiewajmy.
-Chcesz żeby szyby pękły w oknach?!
-To jest ten sam tekst: "Zamknij okno, bo zimno na dworze.- Czy ty myślisz, że jak zamknę okno, to na dworze będzie cieplej?!" KUBA! Na dworze NIE MA okien!
-Czy ty nie rozumiesz słowa PRZENOŚNIA
-Chyba sarkazm.
-Your life is big sarcasm.
-You are a sarcasm.
-Za dużo sarkazmu w tym sarkazmie.
-To co, śpiewamy?
-Ymm znacie "Sen o warszawie" Czesława Niemena?
-Oczywiście. To przecież hymn Legii Warszawa-chłopcy powiedzieli chórem.
-To śpiewamy-Julia zaczęła wyklepywać rytm na udach.
Mam tak samo jak ty Miasto moje a w nim Najpiękniejszy mój świat Najpiękniejsze dni Zostawiłem tam kolorowe sny
CZYTASZ
Trudna miłość/Marco Reus (w trakcie edycji)
Fanfiction-Wiesz, znam ludzi, którzy lubią się karmić kłamstwami. -Mnie nie obchodzą inni, tylko mnie obchodzisz ty, ok?- ~*~ Kiedy giną jej rodzice, wszystko się zmienia. Nowa rodzina, nowe życie. Jednak nic nie jest tak kolorowe...