Także dobrnęliśmy do końca.
Bardzo wam dziękuję, ze ktoś w ogóle chciał to przeczytać.
Dziękuję za wszystkie gwiazdki, komentarze, wyświetlenia, dziękuję za wszystko.
Czuję się bardzo doceniona.
Jedne z najwspanialszych uczuć.
Z wami, z ludźmi z Wattpada te 3 miesiące ile tu jestem są o wiele lepsze.
Dziękuję za wszystko.
Zawsze poprawiacie mi humor swoimi komentarzami.
Po prostu automatycznie na moich ustach pojawia się banan.
Od początku już wiedziałam i ustaliłam, ze Tyler i Josh popełnią samobójstwo.
Tak, wiem, jestem zła..Żeby napisać to ff zainspirował mnie, tak naprawdę zwykły spacer.
Ale niezwykły.
Spacerowałam sobie po mieście, było pięknie.
Latarnie były włączone, gwiazdy świeciły, ale nie mogłam zauważyć księżyca.
Wreszcie zobaczyłam go.
Był ogromny i był na wyciągnięcie mojej ręki.
Stanęłam chwilę w miejscu i podziwiałam.
Po tym cały czas mnie śledził i zainspirował do napisania Księżycowych Nocy.Jeszcze raz bardzo dziękuję i szkoda mi trochę to kończyć..
Ale spokojnie, na moim profilu są inne Joshlerki, na tym napewno nie skończę, mam głowę pełną pomysłów, kochani.A i zamierzam wrzucić tu jeszcze bonusowy rozdział ;}
Wesołych świąt i Stay Alive!
CZYTASZ
Księżycowe noce/Joshler
FanfictionGdzie dzień to klata, więzienie, a noc to najcudowniejsza rzecz. Gdzie słońce to myśliwy, który swoimi rękoma dosięgnie nawet najskrytsze miejsce na tej planecie, prócz serca tego chłopaka. Słońce już tam nie dotrze, ponieważ spaliło to miejsce na s...