Minął dokładnie tydzień od kiedy tu przyjechałam. Dokładnie codziennie liczyłam dni,godziny a czasem i nawet minuty. Od tygodnia Negan co rano przychodzi tu,aby zjeść ze mną śniadanie,pogadać a czasem i coś mi przynieść. Przez ten tydzień bardziej się przed nim otworzyłam. Nie boję się z nim rozmawiać,czy poprosić o coś. Przyszedł taki dzień,gdy nawet zaczęłam śmiać się z jego żartów. Myślę,że jest on moim zachowaniem równie zaskoczony jak ja. Sama nigdy nie pomyślałabym,że mogłabym gotować z nim śniadanie,siadać do stołu,normalnie rozmawiać czy śmiać się. Bardziej też zaczęłam rozmawiać z Laurą. Nie mam pewności czy nie powtórzy tego co mówię Neganowi,więc nie mówię jej wszystkiego i delikatnie dobieram przy niej słowa. Jednak przy niej czuję się bardziej komfortowo. Czuję,że mogę jej powiedzieć trochę więcej niż mu. Dzisiaj jest ten dzień. Dokładnie tydzień temu,na drugi dzień gdy mnie przywieźli,zaplanowałam na dzisiaj zapytać go o to. Chcę dziś spytać go o spotkanie z Darylem. Może i odmów,ale nie odpuszczę. Będę próbować aż do skutku.
Jest wcześnie rano,tej nocy i tak nie mogłam zmrużyć oka nawet na chwilę. Leże właśnie w łóżku i próbuję dobrać słowa do rozmowy z nim. Nie do końca jestem pewna jak dobierać słowa. Leże tak całą noc,patrząc w sufit i myśląc nad tym co mu powiem. Słońce powoli zaczęło wyłaniać się zza chmur,a jego promienie odbijały się na podłodze,a ja wiedziałam,że już nie wiele czasu mi zostało. Podniosłam się do pozycji siedzącej. Ręce lekko mi się trzęsły,kiedy pomyślałam nad tym jak może zareagować. Jednak nie odpuszczę. Przetarłam zmęczone,czerwone i lekko opuchnięte oczy a po chwili słońce padło na moją twarz. Zasłoniłam oczy dłonią i przysunęłam się bliżej krawędzi łóżka. Powinnam zacząć się szykować,ale nie wiem od czego zacząć. Denerwuje się przed spotkaniem z nim. Pomyślałam,że mogłabym zrobić śniadanie zanim tu przyjdzie. W Alexandrii dość sporo osób lubiło gdy gotowałam,może i tu jakoś da sie to wykorzystać.
Wstałam z łóżka i podeszłam bliżej okna,a z każdym krokiem bardziej się krzywiłam bo promienie słoneczne raziły moje oczy. Złapałam za zasłonę i już miałam zasłonić okno,jednak powstrzymałam się,aby sprawdzić,czy już ktoś wyszedł na zewnątrz. Kilka osób już stało na słońcu,co oznaczało,że niedługo i Negan wyjdzie a potem przyjdzie tu.
Zasłoniłam okno,po czym zabrałam z krzesła swoje ciuchy i poszłam do łazienki aby się ubrać. Mimo że drzwi były zawsze zamknięte na klucz,nie czułam się komfortowo wiedząc,że w każdej chwili ktoś tu może wejść.
Dokładnie tydzień temu,w dzień w którym wymyśliłam dzisiejszą rozmowę z Neganem,przyszła do mnie Laura i przyniosła mi więcej ciuchów,między innymi ciemno niebieskie jeansy,w które właśnie się ubierałam. Nie chciałam ich przyjąć,po tym gdy mnie poinformowała że należały do niej. Uznałam wtedy,że nie chce być kłopotem i poradzę sobie bez jej ciuchów,jednak ta się uparła i koniec końców i tak zostawiła je na łóżku.
Cała ona. Mimo że znam ją tylko tydzień,poznałam ją dość blisko. W porównaniu do mnie,ona mówi dość sporo o sobie. Oczywiście,zachęcała mnie do tego samego,ale ja zawsze zaprzeczałam i mówiłam tylko drobne i mało znaczne fakty o sobie. I chce żeby tak zostało.Związałam włosy w wysokiego koka,z którego kilka włosów odstawało na wszystkie strony i mimo że wyglądało to komicznie,nie byłam w stanie tego zmienić. Jedyne co,to przejechałam dłonią po głowie,aby włosy bardziej przyległy do reszty. Dostałam trochę rzeczy,jednak o szczotce do włosów zdali się zapomnieć. Chyba i o tym muszę im przypomnieć.
Wyjęłam najpotrzebniejsze rzeczy do zrobienia omletów,jednak bez noży nie będzie to takie łatwe jak w Alexandrii,gdzie dostęp do nich miałam cały czas.
Wyjęłam z lodówki cztery jajka,szczypiorek,pomidory i inne warzywa do zrobienia nie tylko omletów,ale i kanapek. Położyłam wszystko na blacie i rozmyślałam co jeszcze mogę potrzebować.
Do wszystkiego zabrakło mniej rzeczy niż się spodziewałam,jednak nóż był najważniejszym z nich wszystkich. Ustawiłam patelnie na włączonej kuchence i zajęłam się gotowaniem.
CZYTASZ
i hate you but i love you...
ActionKate wraz z młodszą siostrą Loren mieszkają w Alexandrii już od kilku dobrych lat. Podczas wyjazdu wraz z ciężarną Maggie,grupa Ricka z Kate napotykają Negana który trwale niszczy dotychczasowy spokój w ich grupie. Jak poradzi sobie Kate gdy Alexand...