Rozdział 3 cz.2 tak blisko mieszkają.

69 7 0
                                    

Rozpakowuje kolejno siatki zamyślając się i zastanawiając, skad tego faceta znam.
-Aniela słyszałaś mnie?-wybudziłam się ze swoich myśli.
-Przepraszam mamo możesz powtórzyć, bo nie słucham..
-Czy ten Pan Martin czasami nie jest podobny do twojego idola.. jak mu tam było, przypomnij mamie..
-Billie Joe.. ale jeśli Tobie go przypomina i mi tez to znaczy, że ja nie miałam urojeń.- podrapałam się lekko po głowie bo trochę już mi się zagrzalala mózgownica.
-A jeśli w internecie nic nie pisali, że gdzieś wyjeżdżają to znaczy, że chcą pozostać w ukryciu wiec nie powinnam nic nigdzie pisać..-idąc do swojego pokoju mówiłam sama do siebie. Mam nadzieje, że mama sobie nie pomyślała, że coś mi się stało z głowa. Aż trochę trudno mi się powstrzymać żeby na fejsie włożyć post, że sam Green Day mieszka na przeciwko mojego domu! Ale im tego nie zrobię, opanuje się. Usiadam znów przy oknie. To tez znaczy, że na przeciwko mojego pokoju jest tez pokój któregoś z chłopaków. Właśnie przypomniało mi się  tata nastroił gitarę wiec mogę sobie pograć, w końcu. Położyłam gitara na nogi. I jaka mam sobie piosenke zagrać jak większość akordów już zapomniałam.  Położyłam głowę na pudle i lekko szarpałam struny. A może zagram sobie „Drama Quean" tylko jak to szło.

Zaczynało mi to działać nerwy, że zapomniałam praktycznie wszystkiego, chciałam już rzucić gitara, ale nie mogłam tego zrobić i po prostu ją położyłam. Wzięłam telefon i zaczęłam oglądać Facebook. Znalazłam post od Antyradio z jakże pięknym nagłówkiem.
„Green Day wyleciał z kraju nic nie informując fanów. Czyżby szykowali coś nowego?"
Chciałam zobaczyć komentarze, ale i tak wiem jak one brzmią wiem ile nienawiści płynie z nich ehh..
Wstałam z podłogi i położyłam na łóżko. A może tak poprosić BJ żeby nauczył mnie znów grać na gitarze.. dobry pomysl!. Odrazu usiadłam na łóżku szczęśliwa ze swojego genialnego pomysłu. Ale zaraz przecież muszę udawać, że Billie to tak na prawdę Martin, który jest podobny do Billie'a, ale ma na imię Martin skaplikowane prawda?. Znów się położyłam i wpatrywałam się znów w swój piękny sufit. Odwróciłam się spoglądając w okno i w pokoju paliło się światło. Ciekawe, który z chłopaków ma tam pokój, może akurat BJ tam się rozbił bo tylko jedna osoba w tym zespole ma taką dżunglę na głowie co on tam może robić.. może pisze jakieś nowe piosenki, albo po prostu sobie gra na gitarze mogę sobie tak tylko myśleć, bo pewnie i tak nigdy chłopaków nie poznam osobiście mimo, że tak blisko mieszkają...

________________________________
Będzie mi strasznie miło jak zostawisz po sobie ślad i dasz małą gwiazdkę miły czytelniku :3

Youngblood ||ZAKOŃCZONE||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz