Rozdział 3

5.1K 119 19
                                    


Obudziłam się z pulsującą głową i zbyt jasnym słońcem, jak na mój gust. Jęknęłam, naciągając poduszkę na twarz. Spojrzałam na łóżko Bec, było puste. Wtedy na stoliku obok mnie zauważyłam szklankę wody, dwie małe pigułki i notatkę z moim imieniem.

Podniosłam kartkę papieru i zobaczyłam niestaranne pismo Harry'ego.

Jillian -

Weź je, gdy się obudzisz. Sprawią, że poczujesz się lepiej. Zadzwoń do mnie, jeśli będziesz czegoś potrzebować. xx

- Harry

Na dole notki był jego numer telefonu. Uśmiechnęłam się do siebie, jeszcze kilka razy przeczytałam jego niechlujne pismo, po czym wrzuciłam tabletkę do ust i wypiłam kilka łyków wody.

Była 13:34, kiedy w końcu zdecydowałam
wstać z łóżka. Ściągnęłam moje ubrania i założyłam szlafrok, później chwytając ręcznik, skierowałam się w stronę prysznica.

Pozwalając, by gorąca woda spływała po moim ciele, zmyłam cały brud z ostatniej nocy. Dopiero wtedy przypomniałam sobie, że nie napisałam do Bec gdzie jestem, ale ona nie wysłała mi żadnej wiadomości, więc myślę, że nie była zbyt zmartwiona.

Po tym, jak w końcu zmyłam resztki makijażu, opuściłam prysznic i wróciłam do pokoju, aby się ubrać. Włożyłam dresy i T-shirt z Pittsburg State. Następnie poszłam do szafek, w których trzymamy jedzenie, wyciągając miskę Mac and Cheese na obiad. Naprawdę nie chciało mi się iść na stołówkę; byłam zbyt zmęczona aby widzieć ludzi i rozmawiać z kimkolwiek, więc podgrzałam makaron w mikrofalówce i usiadłam na moim łóżku, oglądając The Office.

Spojrzałam na kartkę Harry'ego, zastanawiałam się, czy powinnam napisać do niego i podziękować za zostawienie mi tabletek. Prawdopodobnie dyskutowałam ze sobą około pięciu minut zanim wyciągnęłam telefon i wpisałam jego numer.

Do: Harry
Dziękuję, że zaopiekowałeś się mną ostatniej nocy. Naprawdę to doceniam.

Niemal natychmiast otrzymałam odpowiedź.

Od: Harry
Nie ma za co, kochanie. Jak się czujesz?

Uśmiechnęłam się na to, jak zawsze nazywa mnie kochanie. Szybko wysłałam mu następną wiadomość, zanim weszła Becca, ubrana w sukienkę z guzikami
ledwo zakrywającą jej tyłek, a trampki dyndały jej na palcach.

Do: Harry
Czuję się o wiele lepiej. Zdecydowanie nie chcę drugiej takiej nocy w najbliższym czasie.

Otarłam uśmiech z mojej twarzy gdy Becca wrzuciła buty do szafy i od razu padła na łóżko.

"Chodziłaś tak po kampusie?" Spytałam, jej bielizna była na pełnym widoku.

"Tak." Jęknęła w poduszkę i wkrótce wszystko, co mogłam usłyszeć, to jej delikatne chrapanie.

Od: Harry
Najbliższym czasie? Czy to znaczy, że w przyszłości będzie więcej takich nocy dla nie-imprezowej dziewczyny Jillian? :)

-------------------------------

Do: Harry
Boże mam nadzieję, że nie! :) Tak długo, jak tyle nie wypiję, może to rozważę.

-------------------------------

Od: Harry
Może?

-------------------------------

Do: Harry
Może.

-------------------------------

Od: Harry
Cóż, jeśli kiedykolwiek będziesz chciała wyjść wieczorem, mogę się przyłączyć. Możemy porozmawiać o mojej ogromnej kolekcji tatuaży, którymi jesteś tak zainteresowana.

Give Me Some Sugar, Daddy || tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz