To był mój ostatni tydzień w Anglii, a Harry i ja zrobiliśmy wszystko, co można było zrobić w Wielkiej Brytanii. Od zwiedzania, przez zakupy, po jedzenie lokalnej kuchni: cokolwiek byś nie powiedział, zrobiliśmy to. Ale im bardziej skracał się mój czas spędzony z Harry'm, tym bardziej był spięty. Nie wiedziałam, czy to przeze mnie, czy to było coś poza moją kontrolą, ale był bardziej porywczy i czułam się, jakbym stąpała po lodzie, ilekroć z nim rozmawiałam.Dzisiaj był najgorszy z nich wszystkich. Właśnie obudziłam się z drzemki po naszym poranku w mieście i słyszałam, jak bardzo głośno rozmawia przez telefon z pierwszego piętra. Przetarłam oczy i wyszłam z łóżka, wychodząc na półpiętro, żeby zobaczyć, jak krąży po salonie.
"Co to znaczy, że jest gorszy nagłówek?" Wkurzył się, a kiedy zaczęłam schodzić po schodach, powiedział: "Powiedz im, że mogą się odpieprzyć. Nie znają mojego życia prywatnego. Dlaczego muszą wiedzieć, gdzie trafiają moje pieniądze?"
Po cichu skierowałam się na sam dół schodów, wahając się, czy go przestraszyć, czy mu przerwać.
Usiadł na kanapie i oparł głowę na wolnej ręce. "Ona nie jest pieprzoną pijawką, Liam. Jest moją dziewczyną i-- co? Nie, oczywiście, że nie."Przygryzłam wargę. Najwyraźniej pojawiła się o nas nowa plotka. Bałam się wiedzieć, co to było, a po dźwięku głosu Harry'ego i wyrazie jego twarzy nie było dobrze.
Natychmiast rozłączył się z sfrustrowanym jękiem i ze złości rzucił telefonem w ścianę -- o włos mijając moją głowę. Wzdrygnęłam się, gdy uderzył w ścianę, roztrzaskując się, a ja prawie upadłam na schody. Twarz Harry'ego natychmiast zbladła, gdy zobaczył, jak blisko był uderzenia mnie.
"O mój Boże." Wydyszał, podbiegając do mnie. "Kochanie, bardzo przepraszam, nie miałem pojęcia, że tu jesteś."
Ciężko przełknęłam ślinę i unikałam jego spojrzenia. To wspomnienie o nim z Zaynem nagle pojawiło się w moim umyśle, kiedy był tak wściekły, że umieścił Zayna w duszącym uścisku. Powiedziałam mu, że nie chcę go znowu widzieć tak wściekłego, ale zaledwie kilka sekund temu jego telefon komórkowy przeleciał przez pokój i prawie uderzył mnie w twarz.
"Co oni mówią?" Powiedziałam, unikając jego pierwotnej wypowiedzi. Zmarszczył brwi.
"Kto, Liam?"
"Nie," Powiedziałam. "Czasopisma, Harry, co mówią magazyny?"
Westchnął i odszedł ode mnie, przeczesując palcami swoje rozczochrane włosy. "Straciłem okazję na sesję okładkową z Cosmopolitan, ponieważ czuli, że nasz związek jest wyjątkowo nieprofesjonalny... nie chcieli, aby ich czytelnicy myśleli, że zapłaciłem im za umieszczenie Cię na okładce, ponieważ jesteś moją dziewczyną."
Zacisnęłam usta, czując się okropnie z powodu jego straconej okazji. "Przepraszam, Harry."
"Och, czekaj." Powiedział, unosząc palec. "To nie wszystko. Prawie każde źródło wiadomości opublikowało nasze zdjęcia, z których wszystkie twierdzą, że umawiasz się ze mną przez moje pieniądze i w ten sposób płacisz za studia: mój portfel."
Zamilkłam, słuchając go wymieniającego coraz więcej plotek, twierdzeń i oskarżeń jakie opinia publiczna wysuwa pod adresem mnie i Harry'ego. Poczułam, że moje oczy wypełniają się łzami, wiedziałam, że to się stanie. Spojrzałam w dół na dwa małe ptaszki na moim nadgarstku, na jednym z nich wylądowała łza. "To było takie głupie." Wyszeptałam. Wiedziałam, że ten tatuaż będzie błędem.
"Co, Jillian?" Spytał Harry z rękami na biodrach, wyraźnie zirytowany. "Nie słyszę Cię, kiedy tak mamroczesz."
"Powiedziałam, że to było głupie." Powiedziałam, patrząc na niego ze łzami spływającymi po moich policzkach. "Wiedziałam, że to się stanie, ale byłam wystarczająco naiwna, by w to nie wierzyć."
CZYTASZ
Give Me Some Sugar, Daddy || tłumaczenie
Rastgele"Powiedz moje imię." Powiedział Harry, zaciskając dłonie na moim tyłku i popychając mnie na ścianę. "Powiedz to" "H-Harry." Jęknęłam. Gwałtownie wypchnął swoją miednicę i przygwoździwszy mnie do ściany, odchylił głowę, by na mnie spojrzeć. "To nie j...