Rozdział 28

2.2K 53 24
                                    


NIESPODZIANKA?

PS. OKAY ZDĄŻYŁAM ZAPOMNIEĆ JAK ZBOCZONE JEST TE OPOWIADANIE

____________________________

"Chcę spędzić z Tobą Boże Narodzenie w Anglii."

"Chcesz... co?" Zapytał, całkowicie zaskoczony moimi słowami.

Bawiłam się jego naszyjnikiem z krzyżem, który zwisał przede mną, przesuwając kciukiem po chłodnym srebrze, zanim powtórzyłam: "Chcę polecieć z Tobą do Anglii. Nie chcę spędzić świąt Bożego Narodzenia bez Ciebie."

Posadził mnie prosto, patrząc na moją twarz ze zmarszczonymi brwiami. "Naprawdę chcesz?"

Uśmiechnęłam się i ułożyłam dłoń na jego policzku, a on się ku niej pochylił. "Oczywiście, że tak, idioto."

Na jego twarzy zawitał mały uśmiech i pochylił się, żeby przycisnąć swoje wargi do moich. W końcu wzięliśmy prysznic i znaleźliśmy się na jego łóżku, a ja zadawałam mu pytania o wszystko, aby się upewnić, że mogę z nim podróżować.

"Moje zajęcia zaczynają się od pierwszego poniedziałku po Nowym Roku." Wyjaśniłam, gdy przesuwałam palcem wskazującym po jego tatuażach ptaszków. "Tylko musiałabym być w domu przynajmniej do soboty, jeśli nie trochę wcześniej."

"Dlaczego, u licha, chciałabyś wyjechać wcześniej?" Uśmiechnął się, gdy wtulił twarz w moją szyję i naznaczał skórę małymi pocałunkami. Zachichotałam z powodu łaskotek i odepchnęłam go.

„Na wypadek, gdybym musiała coś zrobić przed drugim semestrem. Zajęcia się pozmieniają, więc nie chcę być nieprzygotowana ani nic."

"Wszystko będzie dobrze, kochanie. Odwiozę Cię do soboty, jeśli chcesz. Nie martw się o to."

"Czy możemy jeszcze dostać bilet lotniczy?" Zapytałam z wahaniem. Spojrzał na mnie zdziwiony i przewrócił oczami.

"Nie potrzebujesz biletu, polecisz moim odrzutowcem."

Moje oczy rozszerzyły się na tę informację. "Twoim odrzutowcem?"

"Tak, moim odrzutowcem."

"Masz pieprzony odrzutowiec?"

Roześmiał się i pokiwał głową, a jego policzki zrobiły się lekko różowe. "Tak, mam swój własny odrzutowiec. Nie używam go za czesto, ale kiedy muszę szybko się gdzieś dostać, wtedy tak, zamiast korzystać z transportu publicznego."

Był tak cholernie bogaty, że fizycznie bolało mnie leżenie z nim tutaj.

"Czuję się jak cholerna księżniczka teraz."

Jego dłoń uniosła się do mojego policzka, a kciuk delikatnie pieścił skórę. "Ponieważ jesteś księżniczką. Moją księżniczką."

Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam: "Czy to czyni Cię błaznem?"

"Pieprz się, Jillian." Zachichotał, odsuwając się ode mnie, ale szybko pociągnęłam go z powrotem, łącząc nasze usta i czując, jak jego ręka owija się wokół mojego nadgarstka.

"Nie będę się pieprzyć." Wyszeptałam, palcem wskazującym stukając w jego pulchną, dolną wargę. "Ale mogę pieprzyć Ciebie."

Przygryzł tę samą wargę, gdy moja dłoń sięgnęła pod kołdrę, masując wyraźne wzniesienie. Wypuścił cichy jęk, gdy jego oczy spoczęły na moich, a palce zacisnęły na biodrach. Poczułam, jak następnie wypycha swoją miednicę w moją dłoń, więc uśmiechnęłam się, gdy jego oczy zatrzepotały i rozkoszował się tą chwilą.

Give Me Some Sugar, Daddy || tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz