Rozdział 14

3.9K 90 7
                                    


Kiedy się obudziłam, nawet nie czułam się zmęczona. Skończyłam omijając zajęcia, ale wykonałam swoją pracę, więc nie martwiłam się zbytnio. Sadie wciąż spała w łóżku Becci i nie oczekiwałam, że obudzi się przez następną godzinę.

Była już prawie jedenasta, kiedy w końcu wyskoczyłam z łóżka i wyjęłam z małej lodówki kartonik soku. Miałam prawie wszystko spakowane na weekend, ale nadal musiałam wziąć prysznic, zanim dołożę przybory toaletowe. Kiedy skończyłam pić, złapałam wszystkie niezbędne rzeczy i udałam się pod prysznic. Gdy wróciłam Sadie już nie spała i robiła coś na telefonie.

"Dzień dobry, Śpiąca Królewno." Powiedziałam, kiedy wkładałam kosmetyki do torby. Odłożyła telefon i potarła dłońmi twarz.

"Wczoraj wieczorem nawet nie piłam, a i tak czuję kaca." Jęknęła.

Zgodziłam się z nią. Tak czy inaczej, byłam szczęśliwa, że zdecydowałam się nie pić; kto wie, jakie złe decyzje podjęłabym, gdybym wypiła kilka shotów?

Ubrałam się i skończyłam pakować. Sadie spojrzała na moją małą torbę i uniosła brwi. "Bierzesz tylko tyle?"

Wzruszyłam ramionami. "To tylko weekend i prawdopodobnie ukradnę jakieś jego ubrania. Co mi przypomina..." Złapałam dresy i t-shirt Harry'ego z mojego biurka, które pożyczyłam po imprezie biznesowej. Sadie usiadła i jej oczy z ubrań skierowały się na ​​mnie.

"Są jego?" Zapytała i spojrzała na nie.

"Tak, wyprałam je, ale zapomniałam oddać." Kiedy to powiedziałam, Sadie wyskoczyła z łóżka i podbiegła do mnie. Zaciągnęła się długo dresami i zamknęła oczy.

"Oh, mój Boże, nadal pachną jak on."

Wyrwałam jej ubrania. "Jesteś mega dziwna, dlaczego wąchasz jego ubrania?"

"Chciałam wiedzieć, jak pachnie!" Krzyknęła. "Wszyscy faceci mają zapach, a Harry'ego jest taki, jak myślałam."

Patrzyłam na nią, próbując zrozumieć jej dziwność. "Myślałaś o tym, jak on pachnie?"

Wzruszyła ramionami. "Może."

Roześmiałam się, przewróciłam oczami i wepchnęłam ubrania do torby. "Chcesz iść na lunch przed wyjazdem?"

"Nie mogę, obiecałam Kate, że zabiorę ją do pracy dzisiaj, ponieważ jej samochód się zepsuł."

"Kiedy to się stało?"

"Wysyłała mi SMSa, kiedy byłaś pod prysznicem, więc muszę uciekać, ale do zobaczenia w niedzielę, no nie?

"Tak, napiszę do Ciebie, kiedy będę w drodze powrotnej, więc możemy się spotkać u mnie." Powiedziałam. Zgodziła się i przytuliła mnie przed powrotem do swojego pokoju. Była dopiero dwunasta trzydzieści, więc postanowiłam iść do centrum, aby zjeść coś przed pójściem do Harry'ego.

Centrum nie było tak zatłoczone, jak się spodziewałam, ale wydawało się, że większość ludzi wróciło do domu na weekend albo jeszcze było w klasach. Znalazłam miejsce i zaczęłam żerować na moje frytki.

Udało mi się zjeść i wyjść stamtąd bez napotkania Zayna i nikogo, kogo spotkałam wczoraj wieczorem. Szczerze mówiąc, niektórzy z nich byli prawdopodobnie bardzo nawaleni i mnie nie pamiętają. Mam nadzieję, że to samo dotyczy wszystkich tych, którzy widzieli mnie i Sadie tylko w bieliźnie.

Około wpół do drugiej strasznie się nudziłam i pragnęłam jedynie opuścić akademik. Wysłałam wiadomość do Harry'ego i powiedziałam, że nie mogę się doczekać, kiedy go zobaczę. Nie odpisał, ale minęło tylko trzydzieści sekund.

Give Me Some Sugar, Daddy || tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz