Wstałam nie wiedząc, która to godzina. Zobaczyłam na zegarek i była już 13:17. Nicola jeszcze spała. Podniosłam się i zeszłam do kuchni coś zjeść. Zrobiłam sobie i jej płatki po czym ją obudziłam.
-Wstawaj leniu!- krzyknęłam.
-Co się dzieje?- spytała zaspana.
-Hmmm... Może jest 13.40 i zrobiłam śniadanie? Więc podnoś dupę jedz śniadanie i idź się ogarnij, bo przyjdzie gość na obiad- poinformowałam ją.
-A któż to taki przyjdzie?- spytała zaciekawiona.
-Nieważne. Zobaczysz jak już tu będzie- odrzekłam.
-No mów!- zdenerwowała się.
-Dowiesz się jak przyjdzie. Cierpliwości- uspokoiłam ją.
-No dobra- zobaczyła na mnie miną, której nie potrafię opisać. Zaczęła się śmiać, co mnie zdziwiło.
-Czemu się śmiejesz?- spytałam zdezorientowana.
-Bo wyglądasz teraz śmiesznie. Gdybyś widziała swoją minę- tłumaczyła się.
-Dobrze, dobrze rozumiem- zaśmiałam się wraz z nią.
-A teraz chodźmy się ogarnąć. Która pierwsza się kąpie?- spytałam.
-Ty możesz, bo ja nadal jestem zaspana i boję się, że się utopię- powiedziała.
-Nie utopisz, ale pójdę pierwsza i tak.
-Okej.
-A ja dokończę w tym czasie śniadanie- stwierdziła.
Zabrała się za jedzenie, więc poszłam wziąć prysznic. Po drodze wzięłam ubrania z szafy.
Wyszłam z łazienki i weszła Nicola, więc skorzystałam z okazji i poszłam zacząć robić obiad. Bo jest już prawie 15, a o 16 przyjdzie Dominic. Przyszykowałam już ziemniaki do obrania. Zaczęłam już wykonywać tę czynność. Po jakiś 15 minutach przyszła już z kąpieli Nicola, więc mi pomogła dokończyć robić obiad. Wyrobiłyśmy się z tym wszystkim pół godziny przed tym, jak Dominic miał przyjść. Tak, więc poszłyśmy do mnie do pokoju, by się jeszcze czymś zająć. Pogadałyśmy sobie, a gdy już nam się kończyły tematy zaczęłyśmy przeglądać Facebooka i śmiałyśmy się z niektórych postów. Usłyszałyśmy pukanie do drzwi i poszłyśmy otworzyć z myślą, że to nasz gość.
-Hejka- powiedział Dominic, czyli tak jak podejrzewałyśmy, ale nie przyszedł sam. Był z nim jakiś przystojny chłopak.
-Hejo- odpowiedziałam mu, a zaraz po mnie Nicola zrobiła to samo.- Moich rodziców jeszcze nie ma, więc możemy na nich chwilkę poczekać.
-Dobrze mi to obojętne, a czy może wejść również mój przyjaciel?- odrzekł pytając.
-No pewnie. Cześć jestem Caroline- przywitałam się z nowo poznanym chłopakiem.
-Patrick, miło mi Cię poznać- odpowiedział.
-Mi również. I poznaj moją przyjaciółkę Nicolę.
-Hejka- powiedziała niepewnie dziewczyna.
-Witam- odpowiedział jej patrząc cały czas na mnie.
-Chcecie się czegoś napić?- spytałam z uprzejmości.
-Tak możesz nalać wody.
-Okej to idźcie do mojego pokoju zaraz przyjdę- zaproponowałam.
-To ja Ci pomogę- zaoferował pomoc Patrick.
-Nie trzeba. Poradzę sobie.
-Ale ja chcę pomóc. Powiedz gdzie masz wodę to naleję i razem zaniesiemy, bo to aż cztery kubki- przekonał mnie.
-No okej. Może bym sobie nie poradziła- woda jest w kuchni na stole.
Zrobiliśmy to co mieliśmy i poszliśmy do pokoju. Zastaliśmy Dominica na łóżku, a Nicolę na krześle.
-Widzę, że już się rozgościłeś- powiedziałam z rozbawieniem do chłopaka.
-No tak- odrzekł.
-To ten... Patrick siadaj gdzie chcesz. Mamy jeszcze pewnie dużo czasu zanim rodzice raczą przyjść.
-Okej to co porobimy?- spytał przyjaciel mojego brata.
-Hmmm... Możemy obejrzeć coś akurat mam tu laptopa- zaproponowałam im.
-No dobrze. A jakie masz filmy?- spytał Patrick.
-Ogólnie dużo tego mam. Proponuję ,,Grę o tron".
-W sumie dobry pomysł.
Zaczęliśmy oglądać(leżeliśmy tak: ja przed laptopem,Nicola po mojej lewej,Patrick po prawej, a Dominic koło mojej przyjaciółki). Po skończonym filmie akurat weszli rodzice. Moi znajomi poszli do jadalni, a ja do kuchni podgrzać obiad...
JAK MYŚLICIE JAKIE WRAŻENIE ZROBIĄ NA RODZICACH ZNAJOMI CAROLINE? CZY PATRICK SPOTKA SIĘ JESZCZE KIEDYŚ Z GŁÓWNĄ BOHATERKĄ? 😏
CZYTASZ
Love affairs...
RomanceKsiążka będzie o dziewczynie, która jest obiektem pożądania każdego chłopaka w szkole... Jest ładna, mądra, dowcipna, przyjacielska i każda dziewczyna jej zazdrości. Czego chcieć więcej? Ale główna bohaterka nie jest z tego powodu zadowolona. Czemu...