Po miłym spotkaniu u Nicoli w domu po 3 godzinach rozeszliśmy się wszyscy do siebie. Oczywiście Luke nie miał gdzie iść to wzięłam go do siebie do domu. Rodziców i tak nie będzie w najbliższym tygodniu, bo wysłali mi SMS-a, że jadą do Anglii w sprawach biznesowych.
-Czuj się jak u siebie- powiedziałam przyjacielowi, gdy już byliśmy na miejscu.
-Okej. A gdzie będę spał?- spytał niepewnie.
-Moi rodzice nie lubią, gdy ktoś śpi u nich w łóżku, a kanapy jeszcze nie mamy bo ostatnia się zepsuła, więc będziesz spał u mnie w pokoju- stwierdziłam.
-Nie chcę być dla Ciebie kłopotem, więc położę się na zie...- przerwałam mu.
-Nie ma nawet takiej opcji. Jesteś moim gościem, więc nie będziesz spał na ziemi. To, że będziesz spał ze mną w łóżku nie jest dla mnie problemem, bo za dziecka nieraz spaliśmy razem- odpowiedziałam mu stanowczo.
-No dobrze zrozumiałem. Dziękuję.
-Nie musisz mi dziękować. To ja Ci dziękuję, że przyjechałeś, bo bardzo tęskniłam- powiedziałam i automatycznie posmutniałam. Chyba to zauważył, bo mnie przytulił.
-Też tęskniłem, uwierz nie było nocy, ani dnia, gdy nie myślałem o Tobie- aż mi się łzy w oczach zakręciły.
-Bardzo mi na Tobie zależy- przyznałam z płaczem.
W tym momencie on delikatnie zbliżył się do mnie i zaczął mnie całować, a ja automatycznie się odsunęłam, pomimo że to mi się spodobało to nie potrafiłam odtrącić myśli o Dominicu i Patricku.
-Yyy... Myślałem... Że...- zaczął się jąkać.
-Spokojnie to nie chodzi o to, że coś z Tobą nie tak tylko o to, że ja mam teraz mieszane uczucia. Niedawno przyjechałeś i nie mogę od razu rzucić Ci się w ramiona. Byliśmy przyjaciółmi i na razie niech tak zostanie. Zobaczymy jak dalej wszystko się potoczy. Przepraszam- odpowiedziałam mu zanim zdążył dokończyć swoją wypowiedź.
-Dobrze. Rozumiem Twój wybór. Przepraszam, że tak bez zgody Ciebie pocałowałem, ale to był przypływ emocji. Czekałem na Ciebie odkąd się w Tobie zakochałem, czyli od maluszka to poczekam jeszcze do momentu, gdy będziesz gotowa na związek- uśmiechnął się.
-Ehh dobrze, a teraz chodźmy już spać, bo jestem bardzo zmeczona- powiedziałam ziewając.
-Jak sobie życzysz- uśmiechnął się słodko. -Prowadź.
Gdy już weszliśmy do mojego pokoju on stanął w drzwiach niepewnie.
-Na pewno nie wolisz bym się położył na podłodze?- spytał.
-Tak. Spaliśmy już nieraz razem. No chyba, że to dla Ciebie problem to nawet ja mogę położyć się na ziemi- zaproponowałam.
-Dla mnie to nie problem, spokojnie. Myślałem, że po tym co zrobiłem przed chwilą będziesz wolała trzymać mnie na dystans- powiedział i zauważyłam jego niepewność wymalowaną na twarzy.
-Dobra przebieraj się w piżamę i wskakuj do łóżka, bo już chcę iść spać- w tym czasie, gdy on się przebierał u mnie w pokoju ja zdążyłam pójść do łazienki, by wziąć szybki prysznic. Po tym jak się ubrałam i zmyłam makijaż byłam gotowa do spania.
Weszłam do pokoju i mój przyjaciel już spał. Podeszłam cichutko do łóżka, a gdy miała się już kłaść usłyszałam jego głos.
-Pięknie wyglądasz bez makijażu- powiedział, a ja dopiero teraz zauważyłam, że miał otwarte oczy.
-Dziękuję, ale lepiej czuję się w makijażu, bo bez niego czuję się taka naga- odpowiedziałam to co czułam.
-Mmm naga powiadasz- zażartował sobie Luke.
-Spokojnie nie będziesz mnie takiej widział- najwidoczniej przerwałam jego rozmyślania o tym.
Wskoczyłam do łóżka i już miałam zasnąć, gdy poczułam jak dostałam czymś w twarz.
-Serio? Bitwa na poduszki? Bawiliśmy się w to, gdy byliśmy mali- powiedziałam ze śmiechem biorąc moją poduszkę i uderzając nią w niego.
-Narzekasz, a i tak się bawisz- zaczęliśmy się śmiać. Skończyło się na tym, że zaczął mnie łaskotać i gdy nie mogłam złapać już powietrza przerwaliśmy.
-Brakowało mi takich wygłupów- przyznałam.
-A mi brakowało Ciebie- powiedział i zasnął, więc poszłam w jego ślady i również położyłam się spać.
Jak dalej to wszystko się potoczy? Czy Caroline coś połączy z Lukiem? Czy może Patrick będzie się o nią dalej starał?
CZYTASZ
Love affairs...
RomanceKsiążka będzie o dziewczynie, która jest obiektem pożądania każdego chłopaka w szkole... Jest ładna, mądra, dowcipna, przyjacielska i każda dziewczyna jej zazdrości. Czego chcieć więcej? Ale główna bohaterka nie jest z tego powodu zadowolona. Czemu...